Kategorie produktów

Lantmannen Unibake: „Liczymy na rozwój"

Wtorek, 16 stycznia 2024 HURT & DETAL Nr 01/215. Styczeń 2024
Lantmannen Unibake jest jednym z największych w Europie dostawców świeżego i mrożonego pieczywa oraz wyrobów cukierniczych przeznaczonych do odpieku w sklepach. O strukturze asortymentowej, najbardziej nowoczesnej piekarni w Polsce i kierunku w jakim zmierza branża piekarnicza w rozmowie z Wojciechem Szelągiem, gospodarzem programu Gabinet Spożywczy oraz Michałem Siwkiem, Dyrektorem Departamentu International Food & Agri Hub BNP Paribas opowiada Jacek Górecki Dyrektor Zarządzający Lantmannen Unibake Poland.
Najbardziej rozpoznawalne marki Lantmannen Unibake to: Schulstad – pieczywo dostępne w sprzedaży detalicznej i Schulstad Bakery Solutions dla branży HoReCa. Proszę powiedzieć jak wygląda struktura asortymentowa Waszych produktów na polskim rynku?

Firma Lantmannen Unibake funkcjonuje w Polsce od 30 lat. Od początku skupialiśmy się na rynku HoReCa. To jest główny kanał, którym docieramy do konsumentów.

Portfolio naszych produktów jest bardzo szerokie. Pomimo, że w Polsce skupiamy się na rynku HoReCa, to oczywiście uzupełniamy asortyment produktami, na które jest zapotrzebowanie na rynku detalicznym. Dostarczamy produkty, które są znane z restauracji i barów. Również wyroby cukiernicze i produkty piekarnicze do wykonywania różnego rodzaju przekąsek. Natomiast głównym asortymentem są bułki do hamburgerów, bułki do hot dogów i bułki do kanapek.

Kanał HoReCa stanowi ok. 80% naszej sprzedaży, pozostałe 20% to sprzedaż do detalu w różnej formie, czyli zarówno produkty świeże, jak i produkty do tzw. odpieku w punktach detalicznych.

Piekarnia w Nowej Soli jest najbardziej nowoczesnym zakładem firmy w Polsce. Dzięki jej uruchomieniu możliwe jest zaspokojenie potrzeb nabywczych klientów polskich i zagranicznych. W założeniach miała wypiekać 200 ton pieczywa dziennie i umożliwić 5-krotne zwiększenie eksportu. Jak dziś wygląda realizacja tych założeń?

Biorąc pod uwagę perspektywę 5 lat to założenia udało się zrealizować. Jeśli chodzi o wydajność, jesteśmy bliscy tych 200 ton. Jest to kwestia dostosowania procesów do maksymalnej wydajności. Ostatnia linia została oddana do użytkowania rok temu, więc jesteśmy jeszcze w fazie doskonalenia i nie uzyskaliśmy wszystkich oczekiwanych parametrów. Jeśli to się uda, to te 200 ton dziennie będzie realnym wolumenem. Jeżeli chodzi o eksport, cele zrealizowaliśmy nawet z nadwyżką. Zakład jest nie tylko dla nas, ale dla całej grupy. Produkty trafiają niemal do wszystkich krajów Europy, głównie do Europy Zachodniej.

Każdy kraj ma swoją specyfikę i pewne koncepty lepiej sprawdzają się na jednym rynku niż na drugim. Polska świetnie wdraża czy kopiuje koncepty, które funkcjonują w innych krajach. Widzimy rozwój konceptów amerykańskich, bliskowschodnich, i wielu innych. Jesteśmy rynkiem otwartym na nowości. To też daje nam szansę wejścia z produktami, ponieważ staramy się podążać za trendami. Takim produktem, który odniósł w Polsce sukces, jest hot dog francuski, który wdrożyliśmy nieco ponad 20 lat temu. Staramy się też ten koncept przenosić na inne kraje.

Sprzedając na rynki zagraniczne, dostosowujemy się do realiów jakie są w danych krajach, aczkolwiek trendy międzynarodowe są silne i podążamy za największymi graczami. Nasze produkty, ze względu na jakość, bezpieczeństwo i najwyższe standardy, są popularne i chętnie kupowane w wielu krajach. Nawet takich, gdzie pieczywo jest tradycyjnym wyrobem jak Włochy, Francja czy Niemcy. Tam nasze pieczywo święci triumfy.

W jakim kierunku zmierza branża piekarnicza w Polsce? Jakie kluczowe wyzwania czekają Lantmannen Unibake Polska?

Branża piekarnicza jest nadal dosyć rozdrobniona. Nawet te największe przedsiębiorstwa nie mają udziału w rynku większego niż kilka procent. W deklaracjach mówimy o produkcji około 30% pieczywa w Polsce, natomiast spora część tej produkcji jest eksportowana. Więc nasz udział na rynku polskim jest nieco mniejszy niż 30%. Myślę, że w przyszłości będzie następowała konsolidacja rynku. Mamy do czynienia zarówno z międzynarodowymi korporacjami, jak i z dużymi lokalnymi producentami. Pewnie z czasem będą następować połączenia tych podmiotów, jak to nastąpiło w innych branżach żywnościowych, np. w branży mlecznej czy mięsnej. Tu chodzi zarówno o efekt skali, jak też połączenie asortymentu.

W średniookresowej perspektywie będziemy się skupiać na rozwoju asortymentu do tych kanałów, do których już dostarczamy. Nie zamykamy oczu na potrzeby rynku i szukamy nowych produktów. Mamy też nadzieję, że wejdziemy w inne segmenty poprzez kolejną inwestycję, bądź też korzystając z produktów naszych firm siostrzanych. W dłuższej perspektywie zakładamy kolejne rozbudowy zakładu w Nowej Soli. Możemy go powiększyć jeszcze trzykrotnie. Pierwsza linia została oddana w 2018, a trzecia w 2022 roku, więc wypadałoby, żeby kolejne linie też się pojawiły. Liczymy na rozwój.

Rynek polski jest ciekawy, konkurencja jest duża, ale jeśli strategia jest oparta o mocne fundamenty – mamy wsparcie w strukturach międzynarodowych, ważnych klientów i wieloletnią współpracę – to przynosi określone korzyści i nadzieję na rozwój.

Cała rozmowa dostępna na kanale SpożywczaTV oraz portalu wiadomoscispozywcze.pl



tagi: Lantmannen Unibake , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,