Wywiady

Mokate: „Aby się rozwijać i stawać się lepszym, trzeba dokonywać zmian”

Piątek, 15 grudnia 2023 Autor: Joanna Kowalska, HURT & DETAL Nr 12/214. Grudzień 2023
Niewielkie, rodzinne przedsiębiorstwo, które wyrosło na międzynarodowego potentata w kategorii kawy i herbaty… Mowa o Mokate – firmie, która od pokoleń zarządzana przez familię Mokryszów nieustannie rozwija się i buduje potężną markę. O tym co aktualnie dzieje się w przedsiębiorstwie rozmawiamy z dr Katarzyną Mokrysz, Dyrektor Generalną oraz dr Adamem Mokryszem, CEO Grupy MOKATE.
Niedawno odbył się 50. Turniej Szachowy MOKATE. Jak ta dyscyplina wpisuje się w działalność i wizję firmy?

11ZDJ__CIE_A.M._K.M..jpgDr Adam Mokrysz, CEO Grupy MOKATE: Szachy to pasja naszej rodziny od kilku pokoleń i gra, która wbrew pozorom ma bardzo dużo wspólnego z biznesem! Jest uniwersalna i pozwala „złapać nić porozumienia” z drugim człowiekiem bez względu na kontekst kulturowy czy miejsce na mapie – a dobrej komunikacji potrzeba także w świecie biznesu.

Dr Katarzyna Mokrysz
, Dyrektor Generalna Grupy MOKATE: Szachy uczą myślenia strategicznego, systematycznej pracy nad sobą, cierpliwości i konsekwencji w działaniu – szczególnie, gdy trzeba myśleć długofalowo, na kilka ruchów do przodu. Wiedzieć, że czasami trzeba wykonać gambit: poświęcić coś, ponieść kilka porażek, wyciągnąć z nich wnioski, podnieść się, aby ostatecznie zwyciężyć. Taki sposób myślenia i działania niezwykle pomaga podczas mierzenia się z wyzwaniami na nowoczesnym rynku spożywczym.

A.M.: Nasza miłość do tej wyjątkowej gry nie kończy się na tym, że myślimy jak szachiści. Popularyzacja szachów jest obranym przez MOKATE celem społecznym. Wspomniany turniej szachowy to tylko jeden z elementów naszych działań.

Przede wszystkim jesteśmy aktywnym partnerem Polskiego Związku Szachowego. Wspólnie realizujemy projekt „Edukacja przez szachy w szkole”. Już teraz uczniowie ponad 1500 szkół w Polsce mają szansę złapać szachowego bakcyla podczas lekcji. W województwie śląskim zajęcia są dostępne już w co drugiej szkole i wierzymy, że niebawem podobne efekty osiągniemy w pozostałych województwach.

K.M.: Wkrótce Mokate zaprosi na kolejny Festiwal Szachowy w Ustroniu. Ostatni, który odbył się pod naszym patronatem w sierpniu 2023 roku, zgromadził ok. 1 000 uczestników. Na tym cyklicznym evencie gościliśmy także największych mistrzów i arcymistrzów, m.in. Garry’ego Kasparova, Anatolija Karpova czy ostatnio Wasilija Ivańczuka. Ta impreza pozwala nam przy okazji wzmocnić (już bardzo silną) więź ze społecznością lokalną Śląska Cieszyńskiego. To dla nas ogromnie ważne – rodzina Mokrysz prowadzi działalność w tym regionie od ponad 100 lat.

Szachy motywują do podnoszenia umiejętności i stawania się lepszym. Jak strategia MOKATE wpływa na wzmacnianie pozycji na rynku?

A.M.: Aby się rozwijać i stawać się lepszym, trzeba dokonywać zmian. Czasami są one trudne i obarczone dużym ryzykiem. Jednak nie da się utrzymać, a tym bardziej umacniać pozycji na rynku bez odważnego wychodzenia poza strefę komfortu. Oczywiście ze świadomością, że nie każdy projekt zakończy się sukcesem, ale wszystkie pozwolą wyciągnąć wnioski na przyszłość.

K.M.: To dlatego nieustannie poszukujemy nowych sposobów dotarcia do klienta – w naszą misję jest wpisane tworzenie innowacyjnych produktów, które cieszą się uznaniem i popularnością. Już dziś jesteśmy obecni w ponad 75 krajach świata i osiągamy ponad 350 mln Euro przychodu rocznie. Dlatego z optymizmem patrzymy w przyszłość i jesteśmy gotowi podejmować ryzyko wiążące się ze zmianami.

A.M.: Za cel stawiamy sobie znalezienie się w gronie 10 największych producentów napojów gorących na świecie. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ciągły rozwój – trudny zwłaszcza w pocovidowej rzeczywistości. W tych wymagających warunkach nie poddaliśmy się. Potraktowaliśmy je jako szansę na dywersyfikację geograficzną.

K.M.: Za nami również optymalizacja procesów operacyjnych, automatyzacja linii produkcyjnych oraz wdrażanie innowacji. Te zmiany przebiegają sprawnie przede wszystkim dzięki zmotywowanemu zespołowi pracowników, a raczej rodzinie MOKATE. Dzięki nim działamy dzisiaj nie tylko w Polsce czy Czechach, ale również w UK, RPA, Dubaju. Nadal zaskakujemy klientów nowościami, które wpisują się w ich konsumenckie oczekiwania.

W ostatnim czasie Mokate Latte Matcha oraz Mokate Cappuccino w opakowaniach dla dwojga zajęły pierwsze miejsca w swoich kategoriach w konkursie „Złote Innowacje FMCG & Retail 2023”. Jak takie sukcesy wpływają na Waszą działalność?

K.M.: Są potwierdzeniem, że podążamy dobrą drogą i że dynamiczna reakcja na zmieniające się trendy na rynku procentuje. Konsument w pocovidowej rzeczywistości poszukuje nietypowych połączeń smakowych i napoi kawowych, które pozwalają odbyć „egzotyczną podróż”. Mamy też świadomość, jak ważne jest dla niego pochodzenie produktów czy ich naturalny skład. Wyróżnienia branżowe, a także wyniki sprzedaży utwierdzają nas w przekonaniu, że warto wyjść poza schemat i zaoferować coś atrakcyjnego i nowego.

A.M.: Nagrody, które otrzymuje MOKATE, zdobywa cały zespół. Jesteśmy firmą rodzinną, w której liczą się przede wszystkim ludzie – fantastyczni pracownicy, spośród których wielu jest z nami od pokoleń. Gdyby nie ich kreatywność, zapał do działania, 200% zaangażowania oraz nieustająca „chemia” w zespole, nie bylibyśmy tu, gdzie dzisiaj jesteśmy.

Kawa, herbata, a może słodycze? Którą część Waszej działalności uważacie za najbardziej rozwojową w tym momencie? Czy w najbliższym czasie planujecie rozszerzać portfolio o nowe pozycje?

A.M.: Po pandemii można zaobserwować wyraźne zmiany na rynku kawy. Jego wartość sięga już ponad 7 mld zł. Najciekawsze jest jednak to, że pomimo ciągłej dominacji „domowego” sektora spożycia tego napoju, rośnie też popularność kawy pitej „na mieście”. Już nie tylko w restauracjach czy kawiarniach, ale także na stacjach benzynowych czy w convenience store’ach. Polacy są też otwarci na poznawanie orientalnych smaków, i szerzej, na testowanie nowości.

K.M.: Kawa to część naszej oferty. Inwestujemy również w rozwój marki zdrowych przekąsek Dobra Kaloria – to wspólny projekt rodziny Mokrysz i Kubara – a także w roślinne zamienniki mięsa. Rynek ten nieustannie progresuje i cieszy się dużym zainteresowaniem konsumentów.

Wasza oferta pełna jest wyjątkowych produktów – zarówno klasycznych jak i tych stworzonych w duchu najnowszych trendów. Dbacie o rodzinny charakter firmy, a jednocześnie prężnie rozwijacie się za granicą. Zatem co jest ważniejsze: innowacyjność czy tradycja? A może jedno i drugie?

K.M.: Chociaż dla wielu jest to zaskoczenie, działalność MOKATE to najlepszy dowód na to, że innowacyjność i tradycje mogą iść ze sobą w parze! Nie bez powodu kilka lat temu zdecydowaliśmy dodać do nazwy firmy Mokate „Firma rodzinna”. To właśnie w tej „rodzinności” tkwi nasza największa siła.

Łączymy globalne myślenie i innowacyjność z etosem pracy w zespole – takim, w którym pracownicy są ludźmi, a relacje i komunikacja „po ludzku” stoją ponad korporacyjnymi procedurami. Działamy w „twórczym” klimacie, który sprawia, że osiągamy coraz silniejszą pozycję na międzynarodowym rynku.

A.M.: Lubimy podkreślać, że jesteśmy firmą o wielopokoleniowej tradycji. Mówiąc precyzyjnie, MOKATE buduje już czwarte pokolenie rodziny Mokryszów, a wraz z nią – kolejne pokolenia pracowników.

Zmieniła się skala, na jaką operujemy. Trudno przecież porównywać sklep kolonialny prowadzony przez moich pradziadków do globalnego konglomeratu przedsiębiorstw, którym jesteśmy dziś. Niezmienne jest jednak nasze podejście do MOKATE. To nie „jakiś” biznes, którym zarządzamy. To nasze miejsce na Ziemi i organizacja, którą rozwijamy z miłością i prawdziwą pasją.

Biznes odpowiedzialny społecznie, zrównoważony rozwój, działania na rzecz ochrony środowiska… Jak MOKATE wpisuje się w te trendy?

A.M.: Szeroko pojęte kwestie etyczne, społeczne oraz ekologiczne są dla nas bardzo ważne. Nie tylko dlatego, że tak powinno być – doskonale rozumiemy, że odpowiedzialne działanie to jedyna właściwa droga.

O kwestiach społecznych już rozmawialiśmy – MOKATE i szachy to temat rzeka. To jednak nie wszystko. Optymalizujemy produkcję, przeprojektowujemy opakowania i podejmujemy wiele innych działań w duchu zrównoważonego rozwoju.

K.M.: Zwracamy też ogromną uwagę na skład naszych produktów. Wiemy, jak ważne dla naszych klientów jest to, aby był dobry dla ich zdrowia. Dlatego chętnie stawiamy na naturalne aromaty i surowce. Kluczowe jest dla nas pochodzenie dostarczanych materiałów – pozyskujemy je od firm działających etycznie, które są certyfikowane według najwyższych standardów rynkowych.

Jakie wyzwania stoją przed Wami? Jakie cele chcecie osiągnąć w 2024 roku?

K.M. Niezmiennie dążymy do osiągnięcia tego samego celu – zdobycia jak najsilniejszej pozycji na globalnym rynku gorących napojów. Dlatego można się spodziewać kolejnych ekspansji marek, nowości w portfolio produktów – być może nie tylko w dobrze nam znanym obszarze kaw i herbat.

A.M.: Myślimy długofalowo i koncentrujemy się na eksporcie – obecnie aż 80% naszych produktów trafia do klientów poza Polski. Przewidujemy, że ten trend się utrzyma, a jednocześnie MOKATE będzie się rozwijać na wielu płaszczyznach. Na pewno jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.

Dziękuję za rozmowę.
Joanna Kowalska


tagi: Mokate , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,