Kategorie produktów

Śniadaniowe produkty

Czwartek, 09 września 2021 HURT & DETAL Nr 09/187. Wrzesień 2021
Jedzenie śniadań to nie tylko zdrowy nawyk, ale i przyjemność. Na rynku dostępnych jest wiele produktów, które idealnie nadają się na śniadania. Pieczywo, serki, sery, wędliny, płatki śniadaniowe, musli, jogurty. W każdym sklepie detalicznym powinna pojawić się śniadaniowa półka.
Dobre śniadanie na początek dnia bardzo często decyduje o tym, jak wygląda jego przebieg. Jedzenie śniadań wpływa korzystnie na ludzki organizm, bo dostarcza mu energii na cały dzień. Kanapka z domowym twarożkiem, ciepłe kiełbaski z musztardą, musli z jogurtem czy płatki śniadaniowe – wybór produktów jest naprawdę wielki.

Wrzesień to szczególny czas dla tej kategorii ze względu na to, że dzieci wracają do szkół. Dzieci będą potrzebować śniadań i drugich śniadań. Dużą wartością dodaną jest półka produktów, na której dostępne są wyroby, z których można zrobić śniadanie „w biegu”. Kupne kanapki, ciepłe napoje, hot-dogi, jogurty wraz z musli, pieczywo z dodatkami – tak skrojona oferta przyciągnie o poranku wielu klientów do sklepu.

Najważniejszy posiłek dnia

Warto nie lekceważyć śniadania, ponieważ jest to najważniejszy posiłek dnia. Stare przysłowie mówi: „śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi”. Im wcześniej spożywa się posiłek, tym lepiej dla naszego organizmu. Śniadanie dostarcza substancji odżywczych na cały poranek. Wiedzieli o tym już starożytni.

Śniadanie jedzono w najstarszych cywilizacjach, o czym świadczy fakt, iż w żołądkach zmumifikowanych w Europie Północnej (m.in. u człowieka z Grauballe) znaleziono pozostałości owsianki. Z kolei wspomniana już ryżowa owsianka – congee – była śniadaniową potrawą jedzoną już w czasach prehistorycznych. Zaś w średniowieczu śniadanie było największym posiłkiem spożywanym w ciągu dnia.

Podstawą zdrowego trybu życia jest odpowiednie żywienie. Regularne spożywanie śniadań to jeden z ważniejszych elementów zdrowej diety. Z naukowych badań wynika, że osoby spożywające śniadania mają większą wydajność fizyczną i psychiczną. Dzieciom łatwiej jest skupić się w szkole, a rodzicom w pracy. Śniadanie jest bardzo istotne dla tych, którzy odżywiają się nieregularnie.

Spożywanie śniadań ma korzystne działanie na stan zdrowia, zmniejsza ryzyko umieralności na choroby układu krążeniowego. Najlepsze śniadanie to takie, które zawiera błonnik i złożone węglowodany o niskim indeksie glikemicznym (czyli pozbawione dużej ilości cukrów). Warzywa (przede wszystkim strączkowe), owoce, produkty zbożowe pełnoziarniste, produkty mleczne, chude mięso, drób i ryby to wyroby, które cechują się niskim indeksem glikemicznym. Z tego powodu powinno wybierać się je na śniadanie.

Śniadanie powinno zaspokajać aż jedną czwartą dziennego zapotrzebowania na składniki odżywcze. W praktyce oznacza to, że powinno zawierać około 500/600 kcal. Powinno ono także dostarczać węglowodany złożone, które wolniej rozkładają się w organizmie. Jak już zostało to powiedziane, ze względu na indeks glikemiczny należy unikać dużej ilości cukru. Spowoduje on, że otrzymana energia szybko zniknie, a uczucie głodu powróci po 2-3 godzinach. Najlepsze śniadanie to takie, które jest bogate w witaminy i minerały. Dzięki temu składniki odżywcze będą uwalniać się długo, zapewniając energię na cały dzień.

Produkty mleczne

Nabiał to nieodłączny element wielu śniadań. Nieważne czy mowa o mleku do kawy, twarożku czy serze na kanapce. Ten składnik odżywczy to pełnowartościowe źródło wapnia, białka i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Ponadto nabiał wspomaga odchudzanie i jest wykorzystywany do syntezy hormonów. Warto jednak pamiętać o tym, że wiele osób ma problemy z trawieniem produktów mlecznych. Wszystko przez laktozę, dwucukier zawarty w krowim mleku. Dla tych konsumentów na półce powinny pojawić się produkty bez laktozy oznaczone fioletowym kolorem.

Jak jednak wygląda rotacja produktów nabiałowych? Które marki cieszą się największym powodzeniem pośród konsumentów? Z odpowiedzą na te pytania spieszą nam dane paragonowe Centrum Monitorowania Rynku.

Sery żółte

Warto pamiętać o tym, że sery żółte to bardzo dobre źródło łatwo przyswajalnego wapnia i białka, a także witamin A, D, E i K oraz tych z grupy B. Jedzenie serów wzmacnia kości, poprawia odporność i usprawnia procesy trawienia. Sery mają jednak wysoką zawartość tłuszczu, co z jednej strony poprawia przebieg minerałów w organizmie, zaś z drugiej może prowadzić do otyłości i miażdżycy. Dlatego warto spożywać odpowiednią ich ilość dziennie. Stosowane w niewielkich ilościach, sery żółte wpływają korzystnie na organizm. Zawierają one bowiem pełnowartościowe białko, które jest niezbędnym budulcem wszystkich komórek. Spożycie serów żółtych działa także korzystnie na pamięć i koncentrację, redukcję napięcia nerwowego a także zmniejsza ryzyko depresji.

Z danych CMR wynika, że od stycznia do marca 2021 w sklepach do 300 mkw. sery żółte odnotowały spadek sprzedaży wolumenowej o około 8%. Największy wpływ na ten spadek miały sery żółte w plastrach, które paradoksalnie są najczęściej wybieranym wariantem serów. „Konsumenci najczęściej wybierają sery w plastrach – w pierwszym kwartale 2021 roku ponad 84% transakcji dotyczyła tej właśnie formy produktu. Sery w plastrach można było znaleźć średnio w 8 na 10 placówek tego formatu” – opowiada Renata Jakubowska, analityk danych sprzedażowych CMR.

Z kolei sery w kostkach są dostępne jedynie w co 3. sklepie do 300 mkw. Klienci sklepów detalicznych podczas zakupów wkładali średnio do koszyka 1 opakowanie żółtego sera, a do wyboru mieli od 9 do 10 wariantów tego produktu, w tym około 7 propozycji na półkach w formie plastrów. Najchętniej wybierali oni opakowanie o gramaturze 150 g, za które średnio należało zapłacić nieco ponad 4 złote.

„Kategoria serów żółtych jest zdominowana przez kilku producentów – top 5 głównych graczy skupia około 75% sprzedaży wartościowej sera żółtego w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Liderem na rynku serów żółtych w sklepach małego formatu jest SM Mlekpol, który w pierwszym kwartale 2021 roku osiągnął ponad 39% udziałów w wartości sprzedaży” – informuje Renata Jakubowska z CMR. Dodaje również, że produkty Mlekpolu cieszą się największą dostępnością pośród sklepów małoformatowych. Konsument mógł spotkać ofertę Mlekpolu w ponad 60% placówek do 300 mkw., a do wyboru miał 3-4 warianty sera.

Na drugim miejscu pod względem popularności znalazła się SM Mlekovita. Odnotowała ona udziały na poziomie niespełna 12%, a jej produkty były dostępne w jednej trzeciej sklepów do 300 mkw. Trzecie miejsce na podium zajęła OSM Sierpc, która jest odpowiedzialna za około 10% wartości sprzedaży kategorii w pierwszym kwartale tego roku. Produktem, który najczęściej pojawiał się na paragonach był ser Mlekpol Gouda plastry 150 g, dostępny średnio w połowie placówek małego formatu.

Serki kanapkowe

Serki kanapkowe mają nieco inną konsystencję niż ser żółty, są cenione jako nieodzowny element wielu śniadań. Mogą stanowić bazę pożywnych kanapek z szynką i warzywami, nadają się także do przyrządzania bajgli. Na rynku dostępnych jest wiele opcji serów kanapkowych, a cała kategoria dzieli się na serki puszyste i smarowne.

„Blisko 70% udziałów wolumenowych w sklepach małoformatowych stanowią serki do smarowania zaś pozostałe 30% to serki puszyste. W pierwszym kwartale 2021 roku vs rok poprzedni sprzedaż wartościowa kategorii serków kanapkowych odnotowała prawie 8% spadek, a pod względem wolumenu sprzedaży spadek wyniósł ponad 11%” – informuje Renata Jakubowska, analityk danych sprzedażowych CMR.

Dodaje również, że w pierwszym kwartale serki kanapkowe były obecne w 8 na 10 sklepów do 300 mkw. Sklepy te oferowały średnio około 13-14 różnych wariantów tego produktu. Podczas zakupów w koszyku lądowało średnio 1 opakowanie serka kanapkowego, na które klienci przeznaczali prawie 4,50 zł. Najchętniej wybierano opakowania o gramaturze 150 g, a najpopularniejszym smakiem w obu typach serka był smak śmietankowy.

Kategoria serków smarownych zdominowana jest przez kilku producentów. W pierwszym kwartale 2021 top 3 głównych firm skupiało prawie 74% sprzedaży wartościowej serów kanapkowych w sklepach małoformatowych. Liderem w tej kategorii jest Hochland, którego udziały wartościowe w pierwszych trzech miesiącach tego roku wyniosły 40%. Produkty Hochlandu cieszą się również największą dostępnością, w badanym okresie można było zakupić produkty tej firmy w średnio 70% sklepach małoformatowych. Klient miał do wyboru na półkach około 6-7 wariantów produktów Hochlandu.

„Drugie miejsce przypadło SM Mlekpol, który w badanym okresie odpowiadał za około 21% obrotu wartościowego kategorią. Również jego produkty były szeroko dostępne w małym formacie. Konsumenci mogli je spotkać w niemalże 70% placówek tego typu, a do wyboru w trakcie zakupów mieli około 4-5 wariantów serków kanapkowych SM Mlekpol. Na trzecim miejscu znalazła się OSM Piątnica odpowiedzialna za ponad 12% wartości sprzedaży kategorii” – dodaje Renata Jakubowska z CMR.

Serki Piątnicy były dostępne w jednej trzeciej sklepów małoformatowych, a klient miał do wyboru około 4 warianty tego producenta. Produktami, które najczęściej pojawiały się na paragonach były serek Hochland Almette serek śmietankowy 150 g oraz Mlekpol Łaciaty Naturalny serek śmietankowy 135 g.

Serki topione

Serki topione są szczególnie uwielbiane przez dzieci. Dostępne w wielu smakach i pojemnościach, stanowią idealną bazę kanapek. Je również można wykorzystać do przygotowania bajgli, na przykład tych z dodatkiem świeżej wędliny. Idealnie łączą się nie tylko ze świeżym pieczywem, ale także z pieczywem chrupkim.

Liderem w tej kategorii jest Hochland. W pierwszym kwartale firma ta skupiała ponad 62% udziałów wartościowych w sklepach małoformatowych. Oprócz niego, liczą się także producenci SM Mlekovita, Sertop Tychy i Lactima. „Niecałe 60% transakcji z serkami topionymi dotyczyło serków topionych kremowych w bloczku. Znacznie mniej transakcji odbywa się z serkami porcjowanymi, w plastrach, w kubkach czy typu sausage” – dodaje Renata Jakubowska z CMR.

Serki topione w bloczkach były dostępne średnio w 8 na 10 sklepach małego formatu, a te w plastrach – w około 70% sklepów do 300 mkw. Konsumenci mogli wybierać średnio spośród około 12 różnych wariantów serków topionych, z czego aż 6 wariantów dotyczy serków w bloczkach.

Jogurty

Jogurt to nieodłączny element wielu śniadań. Nieważne czy mowa o jogurcie pitnym, który stanowi idealny deser albo smakowite połączenie ze świeżym pieczywem, czy o jogurcie naturalnym, który obowiązkowo powinno spożywać się z pełnowartościowym musli. Jogurt to źródło białek, tłuszczu, węglowodanów oraz witamin, wapnia i fosforu. Poza tym jogurt naturalny zawiera w sobie bakterie kwasu mlekowego, tzn. probiotyki, które mają dobroczynne działalnie na układ odpornościowy. Jogurty zawierają również bakterie Lactobacillus, które niwelują wzdęcia i odbudowują florę bakteryjną jelit.

Stanowi także ważną kategorię w zestawieniu produktów śniadaniowych. „Jogurty to jedne z podstawowych produktów śniadaniowych. Mamy tu do wyboru jogurty naturalne, jogurty tzw. «łyżeczkowe», do których włączamy jogurty owocowe i naturalne z dodatkami, jak i te do picia” – dodaje Renata Jakubowska, analityk danych sprzedażowych CMR.

We wrześniu 2020 roku ponad 36% udziałów wolumenowych w sklepach małego formatu stanowiły jogurty łyżeczkowe, a jogurty naturalne i pitne po 32%. Niestety, we wrześniu 2020 w stosunku do roku poprzedniego, kategoria jogurtów odnotowała prawie 3% spadek. Z kolei pod względem wolumenu sprzedaży spadek wyniósł 5%. W badanym okresie jogurty można było spotkać w około 85% sklepów małego formatu do 300 mkw., a konsument miał do wyboru średnio około 30 różnych wariantów jogurtu na półce.

„W pierwszym kwartale 2021 roku jogurty łyżeczkowe były dostępne w około 8 na 10 wszystkich sklepów małoformatowych. Klienci tego formatu sklepów podczas zakupów wkładali do koszyka średnio 2 opakowania jogurtu, a do wyboru mieli około 15-16 wariantów. Najchętniej wybieranym podczas zakupów opakowaniem było to o gramaturze 150 g, za które trzeba było zapłacić prawie 1,60 zł” – dodaje Renata Jakubowska z CMR.

Kategoria jogurtów jest zdominowana przez kilku producentów – w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku 3 głównych graczy skupiało prawie 87% sprzedaży wartościowej jogurtów łyżeczkowych w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Liderem tej kategorii jest firma Zott, której udziały wartościowe w badanym okresie wyniosły prawie 43%. Produkty Zotta cieszą się także największą dostępnością – średnio można je było spotkać w 8 na 10 placówek małego formatu. Klienci mieli średnio do wyboru 5 wariantów jogurtów Zotta. Oprócz tego na podium znajduje się Danone z udziałami sprzedaży na poziomie niemalże 30%. Trzecie miejsce zajęła Bakoma, której udziały sprzedaży przekroczyły 14%. Produktem, który najczęściej pojawiał się na paragonach był jogurt Jogobella Classic kubek 150 g w różnych wariantach smakowych.

Jogurty naturalne cieszą się równie wysoką dostępnością w sklepach małoformatowych co jogurty łyżeczkowe. W pierwszym kwartale 2021 były one dostępne średnio w 84% sklepach do 300 mkw. Klienci podczas jednych zakupów wybierali jedno, czasem dwa opakowania tego produktu i wydawali na nie około 3 złotych. „Szerokość asortymentu w tym segmencie jest niższa niż dla jogurtów łyżeczkowych, sklepy małoformatowe oferowały swoim klientom około 5-6 wariantów jogurtów naturalnych. Na paragonach najczęściej pojawiało się opakowanie o gramaturze 200 g” – dodaje Renata Jakubowska, analityk danych sprzedażowych CMR.

Kategoria jogurtów naturalnych jest zdominowana przez kilku producentów. Trzech największych odpowiadało za prawie 67% sprzedaży wartościowej całej kategorii. Liderem w przypadku sprzedaży jogurtów naturalnych okazał się Zott, odpowiedzialny za 39% udziałów wartościowych w sklepach małego formatu. Produkty Zotta były dostępne średnio w 7 na 10 wszystkich sklepów do 300 mkw. Najchętniej kupowanych produktem w kategorii jogurtów naturalnych był Zott Primo Jogurt Naturalny 200 g.

Sprzedaż jogurtów pitnych jest w dużej mierze uzależniona od wahań sezonowych. Konsumenci częściej sięgają po nie w miesiącach ciepłych, rzadziej wybierają je zimą lub jesienią. Blisko 80% sklepów do 300 mkw. posiadało w swojej ofercie jogurty pitne. W pierwszym kwartale tego roku średnio konsument mógł wybierać spośród 9-10 różnych wariantów na półce.

„Najbardziej popularnym smakiem jogurtu pitnego był truskawkowy. Za niemalże połowę sprzedaży wartościowej jogurtów pitnych odpowiadał jeden producent – firma Danone z markami Ale Pitny, Activia czy Gratka do Picia. Pozostali liczący się gracze rynkowi to Bakoma, Lactalis i OSM Piątnica oraz SM Mlekpol” – informuje Renata Jakubowska.

Desery mleczne

Każdy posiłek powinno kończyć się słodkim co nieco. Nie inaczej jest ze śniadaniem, jednak jak w porannym biegu złapać coś słodkiego i pożywnego? Na pomoc klientom przychodzi kategoria deserów mlecznych, a bogata oferta na półkach skusi wielu konsumentów. Zwłaszcza, że kategoria ta rośnie.

Z danych CMR wynika, że sprzedaż wartościowa deserów mlecznych w sklepach małoformatowych zwiększyła się o 5%. Wolumen sprzedaży pozostał stabilny. Warto zwrócić szczególną uwagę na desery mleczne dla dzieci, które w badanym okresie odpowiadały za połowę wszystkich transakcji z deserami mlecznymi. Segment ten cieszył się również szeroką dostępnością, bo desery mleczne można było spotkać średnio w 7 sklepach na 10. Klienci sklepów małoformatowych mieli średnio do wyboru około 8 wariantów deserów mlecznych, z czego 2-3 warianty stanowiły desery mleczne dla dzieci.

„Rynek deserów mlecznych jest mocno scentralizowany, za ponad 70% sprzedaży wartościowej odpowiada jeden producent Zott ze swoimi markami Monte, Smakija, Belriso czy Serduszko. Pozostałe miejsca na podium zajęły Bakoma oraz Müller” – dodaje Renata Jakubowska, analityk danych sprzedażowych CMR.

Liderem była marka Monte (Zott), której udziały wartościowe przekroczyły 54%. Drugie miejsce zajęła Smakija (produkcji ten samej firmy), a podium zamknęła marka Riso (Müller) z udziałami wartości sprzedaży na poziomie około 7%. W omawianym okresie (wrzesień 2020) na paragonach najczęściej pojawiał się Monte deser mleczno-czekoladowy 150 g.

Płatki śniadaniowe i musli

Do mleka czy jogurtu idealnie nadają się płatki śniadaniowe oraz musli. Płatki śniadaniowe to produkt zbożowy, który zawiera błonnik wspomagający pracę układu trawiennego. Oprócz tego producenci dodają do nich wiele składników i witamin, m.in. węglowodany, białko, tłuszcze, witaminy z grupy B, wapń, żelazo. Ich plusem jest to, że są dostępne w wielu smakach i rodzajach. Na rynku pojawiają się także warianty pozbawione glutenu, np. płatki kukurydziane.

Z danych CMR wynika, że płatki śniadaniowe to jedna z tych kategorii, która podczas lockdownu była kupowana na zapas. „Płatki śniadaniowe to kategoria, która w porównaniu pierwszego półrocza roku 2021 do pierwszego półrocza roku 2020 notuje spadek sprzedaży wolumenowej o blisko 23%. Wynika to z faktu zwiększenia zakupów w tym okresie w zeszłym roku” – informuje dr Magdalena Wilgatek, analityk danych sprzedażowych CMR.

Płatki śniadaniowe możemy podzielić na płatki śniadaniowe z dodatkami, bez dodatków i musli. Płatki z dodatkami stanowią blisko dwie trzecie udziałów wolumenowych całej kategorii płatków, a te bez dodatków – ponad 30%. Sprzedaż tej kategorii w sklepach do 300 mkw. jest stabilna. Za około 60% udziałów wartościowych odpowiadają opakowania 250 g.

Rynek płatków skupia się wokół firmy Nestlé. To do tego producenta należy około 64% udziałów wartościowych kategorii w sklepach do 300 mkw. „Najpopularniejsze marki producenta Nestlé to Nestlé Corn Flakes, Nestlé Cini Minis, Nestlé Nesquik, Nestlé Chocapic, Nestlé Lion, Nestlé Cheerios, Nestlé Cookie Crips, Nestlé Fitness, Nestlé Gold Flakes. Najczęściej kupowana marka płatków śniadaniowych to Nestlé Corn Flakes. To właśnie do tej konkretnej marki należy blisko 1/4 udziałów wolumenowych w sprzedaży płatków śniadaniowych” – dodaje dr Magdalena Wilgatek.

Warto wspomnieć także o marce Lubella Mlekołaki firmy Maspex, pomimo nieznacznego spadku (2%) w pierwszym półroczu w sklepach do 300 mkw. dostępność płatków w sklepach małego formatu jest bardzo duża. Zarówno płatki z dodatkami, jak i bez nich można odnaleźć średnio w 8 na 10 placówek małoformatowych. Słabiej dostępne są płatki musli, które konsument może kupić w co drugiej placówce do 300 mkw. Największą dostępnością cieszą się opakowania po 250 g. Średnia cena, jaką konsument musi zapłacić za opakowanie to 5,20 zł. Podczas jednych zakupów konsumenci wybierają średnio jedno opakowanie płatków śniadaniowych. Klienci sklepów małego formatu mogą wybierać średnio spośród 10 różnych wariantów płatków śniadaniowych. „Aż 6 z nich przypada płatkom śniadaniowym bez dodatków, zaś około 5 wariantów to musli” – nadmienia ekspertka.

Na kanapkę

Świeże pieczywo to podstawa oferty śniadaniowej w każdym sklepie. Wielu klientów, szczególnie tych, którzy spieszą się do pracy na sklepowych półkach poszukuje kanapek. Ewentualnie wielu z nich zakupuje produkty potrzebne do przyrządzenia jej we własnym zakresie. Oprócz serków smarownych, kanapkowych i sera żółtego, na półkach powinny znaleźć się przede wszystkim wędliny.

Wędliny, kiełbasy, szynki i schaby to nieodłączny element wielu kanapek. Warto mieć na uwadze, że również w tym segmencie widoczny jest wpływ trendów żywieniowych. Najważniejszy z nich to trend czystej etykiety, który polega na tym, że konsumenci bardzo uważnie wybierają produkty ze względu na ich skład. Oprócz tego dużym powodzeniem cieszą się wędliny typowo tradycyjne, kojarzone z produkcją lokalną. Na półce każdy detalista powinien zaprezentować zarówno ofertę największych graczy na rynku, jak i przynajmniej kilka propozycji lokalnych masarni. Jednym z najważniejszych trendów na rynku wędlin jest bowiem poszukiwanie wyrobów tradycyjnych i lokalnych.

Nie bez znaczenia jest również wygoda. Na półce z produktami śniadaniowymi powinno znaleźć się przynajmniej kilka propozycji wędlin w plastrach. Warto posiadać w ofercie swojego sklepu opakowania o zróżnicowanej gramaturze. Dla jednych wystarczy dosłownie kilka plasterków wędlin, podczas gdy inni będą poszukiwać opakowań rodzinnych. Warto mieć to na względzie kompletując półkę wędlin w swoim sklepie.

Kolejną rzeczą, której nie może zabraknąć na kanapce są świeże warzywa. Przede wszystkim sałata, pomidory i ogórki. Z tej przyczyny każdy detalista powinien zadbać o półkę ze świeżymi warzywami. Ważna jest ich estetyczna ekspozycja, a także częste sprawdzanie czy produkty w dalszym ciągu pozostają niezepsute. Duże znaczenie może mieć również światło. Dobrze doświetlona półka z warzywami i owocami zachęci wielu konsumentów do zakupu.

Zdrowe smarowanie

Polskie społeczeństwo, jak wiele w Europie, sukcesywnie się starzeje. Przybywa coraz więcej dojrzałych konsumentów, którzy dokładnie wiedzą, co chcą znaleźć w swoim sklepie. Po produkty sięgają oni zarówno z sentymentu, jak i z przyzwyczajenia.

Z danych CMR wynika, że w 2018 roku odsetek osób powyżej 65. roku życia wynosił 17%. Z kolei z prognoz demograficznych GUS wychodzi na to, że w Polsce do roku 2050 odsetek ten będzie wynosił aż 32%. Dane demograficzne jasno wskazują na to, że nie warto ignorować dojrzałych konsumentów. A ich preferencje mają niebagatelny wpływ na to, co powinno znaleźć się na sklepowych półkach. Dla przykładu, ostatnimi czasy widoczny jest trend kupowania żywności funkcjonalnej.

Jednym z przykładów kategorii produktowych, w których żywność funkcjonalna jest coraz bardziej popularna to produkty smarowne, przede wszystkim margaryny. Jak wynika z danych CMR protoplastami były marki Benecol oraz Flora i to do nich należy łączny udział około 10% wartościowych w kategorii margaryn. „Oba produkty pozycjonowane są jako żywność wspierająca serce i układ krwionośny” – informuje ekspert CMR, Przemysław Bojanowski.

„Większą wartość sprzedaży posiada Flora, jednakże różnica nie jest wysoka. Natomiast zdecydowanie duże różnice widać w podejściu do sprzedaży. Produkty Benecol są średnio dwa razy droższe za opakowanie od produktów Flory. Często różnice w cenie za opakowanie wynikają z różnic w ich wielkości” – podkreśla analityk danych rynkowych. Jak mówi, margaryna Flora sprzedaje się dwa razy lepiej niż Benecol właśnie ze względu na różnice cenowe.

Oprócz klientów nieco starszych, na sklepowych półkach będą poszukiwać produktów również ci młodsi, w tym rodzice. Dzieci wróciły do szkoły, co oznacza wzrost znaczenia produktów używanych przy robieniu kanapek. Warto pamiętać o tym, że choć osoby starsze powinny jeść margarynę, to dzieciom rekomendowane jest masło. Zawiera ono witaminy D, A i K. Poza tym spożywanie masła ma niebagatelny wpływ na koncentrację, pamięć i regenerację organizmu podczas wysiłku.

Źródło białka

Białko to bardzo ważny element diety każdej dorosłej osoby. Wraz z wiekiem zaczyna się utrata mięśni i z tego względu dieta wysokobiałkowa jest szczególnie istotna. Jednym z efektów wzrostu jej popularności jest rozwój produktów ze zwiększoną ilością protein. Mowa przede wszystkim o produktach mlecznych.

Rynek mlecznych napojów funkcjonalnych wzrósł o 15% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. „Największą wartością sprzedaży mogą pochwalić się produkty Bakomy z serii Pro Men, wśród nich najlepiej sprzedającymi się wariantami są Protein Shake o smakach waniliowym, czekoladowym, truskawkowym. Wysoką sprzedaż wykazują również produkty Müller: Müllermilch Protein. W przypadku tego producenta najlepiej sprzedaje się wariant czekolada-banan” – informuje Przemysław Bojanowski z CMR. Podkreśla również, że firma Zott szybko zwiększała swoją sprzedaż. W jej przypadku wiodącym produktem jest Protein Drink o smaku czekoladowym i waniliowym.

A do picia…

Napoje są nieodłącznym elementem każdego śniadania. Nieważne, czy na talerzu znajduje się pożywna kanapka, ciepła kiełbaska, sadzone jajka czy owsianka – w ręce najprawdopodobniej znajduje się również parujący kubek kawy lub herbaty. Warto także pamiętać o klientach, którzy nie mieli czasu na wypicie kawy w domu. Z myślą o nich można uzupełnić ofertę swojego sklepu o napoje z ekspresu.

Z danych CMR wynika, że napoje gorące dostępne są w prawie wszystkich sklepach małoformatowych do 300 mkw. „Produkty takie jak kawa i herbata również znajdziemy w prawie każdym sklepie, natomiast czekolada do picia lub kakao gości na półkach 7-8 na 10 sklepów małego formatu” – informuje Paula Sobol-Mazur, analityk danych sprzedażowych CMR.

Jeżeli chodzi o kawy, to w pierwszych trzech miesiącach 2021 najszerzej dostępne były kawy mielone, rozpuszczalne oraz miksy kawowe. Kawę cappuccino można było odnaleźć w około 70% sklepów małego formatu, z kolei kawa ziarnista była dostępną w 3-4 na 10 placówek do 300 mkw. Na półce było dostępnych około 24 wariantów kaw (największy wybór był wśród około 11 wariantów kaw mielonych i 7 wariantów kaw rozpuszczalnych). Oprócz tego w sklepie znajdowały się także około 22 warianty herbat i 3-4 propozycje pitnej czekolady lub kakao.

Kawy

Za sprawą mniejszej sprzedaży kawy mielonej, wolumen sprzedaży całej kategorii w pierwszym kwartale spadł o ponad 5%. W tym samym czasie wzrósł jednak wolumen sprzedaży miksów kawowych, cappuccino oraz kawy ziarnistej. „Jak podaje CMR, w trakcie zakupów klienci sklepów do 300 mkw. najwięcej wydali na kawę mieloną (około 58% wartości sprzedaży kawy) oraz kawę rozpuszczalną. Konsumenci sklepów małoformatowych do 300 mkw. najwięcej wydali na kawy od producenta Jacobs Douwe Egberts (najpopularniejsze marki Prima Finezja i Jacobs Krönung) oraz Strauss Cafe Poland” – dodaje Paula Sobol-Mazur.

Herbaty i kakao

W omawianym czasie klienci w trakcie zakupów dwa razy rzadziej niż po kawy sięgali po herbaty. Z danych zgromadzonych przez CMR wynika, że wolumen całej sprzedaży kategorii herbat spadł o ponad 11% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Stało się to głównie ze względu na zmniejszoną sprzedaż herbat ekspresowych. Klienci sklepów małoformatowych najczęściej decydowali się na zakup herbat ekspresowych czarnych, ziołowych oraz owocowych. Na początku bieżącego roku największą popularnością cieszyły się herbaty marki Lipton, z udziałem około 28% wartości sprzedaży herbat.

Jednak przy okazji herbat warto, oprócz skompletowania półki z segmentem ekonomicznym, postawić również na warianty premium. Dobra, gatunkowa herbata sprzedawana w gustownej puszce może przyciągnąć nie tylko amatorów śniadaniowych herbat, ale i osoby szukające czegoś na prezent. Oprócz tego warto nie zaniedbywać swojej półki pod względem bogatej różnorodności tego typu napojów. Oprócz najpopularniejszych herbat czarnych i owocowych, należy również zadbać o dostępność herbat zielonych, czerwonych i białych. Półka skrojona pod potrzeby wymagających klientów przyciągnie kolejne osoby.

Oprócz kawy i herbaty na śniadaniowym stole często pojawia się również kakao. Uwielbiane szczególnie przez dzieci i w okresie jesienno-zimowym. Niestety, czekolada pitna i kakao zanotowały spadki w postaci 5%. Były one spowodowane mniejszą sprzedażą czekolady do picia. „W przypadku kakao konsumenci w sklepach małoformatowych do 300 mkw. najwięcej wydali na extra ciemne kakao marki DecoMorreno od Maspex, wydali także najwięcej na czekoladę do picia La Festa marki DecoMorreno” – dodaje Paula Sobol-Mazur.

Śniadania świata

Każdy wie, jak wygląda typowe polskie śniadanie. Najczęściej jest to kanapka, ciepłe kiełbaski, sadzone jajka lub jajecznica. Swoich fanów mają także takie propozycje jak owsianka ze świeżymi owocami, płatki śniadaniowe z zimnym lub ciepłym mlekiem, a także naleśniki. Śniadania można jeść zarówno na słono, jak i na słodko. Warto jednak zadać sobie pytanie, jak wyglądają śniadania na całym świecie. Można zauważyć wiele różnic, w zależności od kontynentu i kraju.

W Australii króluje pasta Vegemite, która nie jest dostępna w sklepach spożywczych w Polsce. Jest to wyciąg z drożdży z warzywami i podobno je się go codziennie. Oprócz tego Australijczycy spożywają dużo owoców, czasami (zapewne ze względu na historię tego regionu świata) jadają także typowo angielskie śniadanie. Natomiast w Brazylii jada się świeże pieczywo z serem i chlebem. Obowiązkowo towarzyszy temu kubek ciepłej, mocnej kawy. Czasami na śniadaniowym stole pojawia się feijoada, gęsta zupa z czarnej fasoli i różnych rodzajów mięs.

Nie sposób powiedzieć, jak wygląda tradycyjne śniadanie w Chinach, bowiem zależy to konkretnie od regionu, w którym się znajdujemy. Niemniej, popularnym tam daniem są smażone paluszki zrobione z ciasta, zwane Youtiao. Zamiast kawy pija się tam ciepłe mleko sojowe. O dziwo, na śniadanie Chińczycy jadają również popularne w polskich restauracjach pierożki dim sum. Oprócz tego mają oni swoją ryżową wersję owsianki, zwaną congee.

Nie jest tajemnicą, że Francuzi jedzą swoje śniadanie na słodko. Ciepły croissant, ciastko z czekoladą i słodka bułka. A do tego obowiązkowo gorąca kawa – i voila. Oto receptura na dobry początek dnia. Z kolei Hiszpanie jedzą na śniadanie nietypowe kanapki, zwane „pan con tomate”. Jest to pieczywo, w które wciera się świeżego pomidora, skrapia oliwą i posypuje solą. Jeżeli Hiszpanie mają ochotę na słodkie co nieco, wybierają churros – podłużny przysmak smażony na głębokim tłuszczu. Czasami maczają churrosy w filiżance gorącej czekolady – wtedy nazywają się to chocolate con churros.

W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć typowo angielskiego śniadania. W Wielkiej Brytanii popularne są jajka smażone z dodatkiem bekonu i parówek wieprzowych. Danie to podaje się z pomidorami, grzybami i fasolką z sosie pomidorowym. Anglia jest również znana z hash browns, czyli krokietów zrobionych z ziemniaków lub ryżu. Na deser na wyspach serwuje się sałatkę owocową.

Jak wygląda śniadanie w Skandynawii? W Norwegii jada się jajecznicę z wędzonym łososiem z dodatkiem brunostu (norweskiego brązowego sera). W wersji na słodko jada się owsiankę z cynamonem i orzechami. Do tego serwuje się czarną kawę.

Z kolei w Szwajcarii podaje się Bircher-Benner, czyli musli z jabłkiem, orzechami, sokiem z cytryny z miodem i śmietaną. Oprócz tego popularne są tam płatki śniadanie z mlekiem i tradycyjne kanapki z marmoladą albo miodem. Co ciekawe, na śniadanie można również dostać tam Rösti, które jest typem placka ziemniaczanego. Najczęściej serwuje się go z bekonem i smażonymi jajkami. W ramach deseru można zjeść tam Gipfeli, typ croissanta.

W Niemczech na śniadanie jada się różne rodzaje świeżego pieczywa z masłem, wędlinami, lokalnym serem lub dżemem. Obowiązkowo do tego powinno podawać się kubek ciepłej, parującej kawy.

W Japonii na pierwszy posiłek dnia jada się zupę miso (ugotowaną na bazie bulionu dashi z dodatkiem pasy miso i innych składników), biały ryż, warzywa, ryby i japoński omlet tamago. Tamago smaży się cienkimi warstwami na prostokątnej patelni, kolejno nawijając warstwy na siebie. W rezultacie tworzy się zwinięta, kilkuwarstwowa rolada.

Kultura spożywania śniadań

Ważne jest nie tylko to co jemy, ale i jak jemy. Naukowcy podkreślają, że śniadania nie powinno się jeść w biegu. Warto wstać pół godziny wcześniej, aby spożyć w spokoju pierwszy posiłek dnia. Jedzenie śniadania w pośpiechu i stresie może skutkować problemami z żołądkiem, np. niestrawnością albo nawet wrzodami.

Warto zadać sobie pytanie, czy pełnowartościowe śniadanie musi być trudne w przygotowaniu? Otóż nie. Wystarczy miska płatków owsianych z mlekiem lub jogurtem. Płatki owsiane dostarczą organizmowi błonnika, który jest niezbędny w procesach trawiennych. Mleko to źródło wapnia, a jogurt działa korzystnie na naszą florę bakteryjną. Innym pomysłem na udane śniadanie jest kromka pełnoziarnistego chleba z szynką i warzywami, takimi jak sałata, rzodkiewka, ogórek czy pomidor.

Należy również pamiętać o spożywaniu właściwej porcji owoców. Nie zawsze ma się jednak dostęp do świeżych owoców, szczególnie zimą i jesienią, gdy nie ma na nie sezonu. Z pomocą przychodzą wtedy produkty suszone i mrożone. Warto dodawać je, np. do owsianki, aby polepszyć nie tylko jej smak, ale i ilość wartości odżywczych, które dostarcza. Oprócz tego warto od czasu do czasu zrobić domowy twarożek. Biały ser w akompaniamencie rzodkiewki, szczypiorku i ogórka nie tylko fenomenalnie smakuje, ale i zaspokaja zapotrzebowanie na produkty białkowe. Warzywa nasycą organizm witaminami i pierwiastkami, a przy okazji nie ucierpi nasza sylwetka.

Warto także pamiętać o drugim śniadaniu, zjadanym pomiędzy 10 a 12. Na drugie śniadanie idealnie nadaje się kanapka z pełnoziarnistym pieczywem i drobiową wędliną, sałatka ze świeżych warzyw czy jogurt naturalny z dodatkiem musli i suszonych owoców. Taki posiłek w przerwie od codziennych zajęć pozwoli na skupienie się i dostarczy energii na dalszą część dnia. Oprócz tego warto pamiętać o zasadzie, aby dostarczyć 5 porcji warzyw i owoców dziennie. Dlatego drugie śniadanie powinno kończyć się owocem, np. jabłkiem lub bananem.

Szybkie śniadanie

Niestety, nie zawsze mamy odpowiednią ilość czasu na spożycie śniadania każdego poranka przed wyjściem z domu. Choć warto wstać te kilkanaście minut wcześniej po to, aby przygotować kubek parującej kawy, pożywną owsiankę czy jajka smażone na bekonie – nie żyjemy w świecie idealnym. Czasami jedynym wyjściem dla wielu konsumentów jest spożycie śniadania dopiero w pracy lub w szkole.

Co powinno znaleźć się na sklepowej półce? Na pewno dobrym wyjściem są kanapki. Oferowanie już sporządzonych domowych kanapek może mieć znaczny wpływ na obroty danego sklepu. Warto przygotować zarówno opcje mięsne, jak i wegetariańskie. Należy również dostosować ilość kanapek pod potrzeby naszych klientów.

Oprócz tego w ofercie naszego sklepu powinny znaleźć się batony zbożowe i wieloziarniste. To przekąska, która zapewni siłę do drugiego śniadania. Producenci oferują wiele smaków batonów zbożowych i musli, a ich sprzedaż powinna wzrosnąć wraz z powrotem dzieci do szkół. Choć dane rynkowe mówią o spadkach, mimo wszystko warto nie lekceważyć tej kategorii. Zwłaszcza, jeśli nasz sklep znajduje się w pobliżu dworca kolejowego, autobusowego czy też szkoły.

Poza tym dużą wartością dodaną jest posiadanie ekspresu w sklepie. Kupno ciepłego napoju rano jest dla wielu klientów bardzo kuszącą propozycją, zwłaszcza, jeśli nie mieli czasu na wypicie kawy czy herbaty w domu. Warto przy tym zadbać o różnorodną ofertę mleka, w tym zaproponować również opcję napoju roślinnego. Taki typ napojów jest coraz bardziej popularny, szczególnie pośród konsumentów młodszych i bardziej zainteresowanych sprawami ekologii. Również z tego powodu warto zainwestować w napoje roślinne i zaprezentować je na sklepowych półkach.

Na szybkie śniadanie idealnie nadaje się również jogurt z musli. Chociaż w każdym sklepie powinna znaleźć się duża paczka dla całej rodziny, wielką popularnością cieszą się również mniejsze gramatury musli i płatków zbożowych. Porcja „na raz” razem z małym jogurtem naturalnym to idealna propozycja dla tych, którzy spożywają śniadanie np. w pracy. Do jej spożycia wystarczy tylko chwila czasu i łyżeczka, którą można znaleźć w każdej biurowej kuchni.

Bardziej problematyczna jest kwestia tego, co zakupić dla dziecka spieszącego się do szkoły. Jednak i na tym polu producenci nie zawiedli, bowiem w ich ofercie można odnaleźć wygodne i poręczne jogurty do spożycia w opakowaniach bez konieczności użycia łyżeczki. W paczkach tego samego typu można odnaleźć także musy owocowe, które mogą stanowić pożywny deser. Dostępne w wielu smakach, powinny znaleźć się na sklepowych półkach.

Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu całego dnia. Warto o nim pamiętać, zarówno w domu, jak i w sklepie. Oferta produktów śniadaniowych jest bardzo bogata, zalicza się do nich między innymi: pieczywo, jaja, wędliny, nabiał, płatki śniadaniowe i owsiane, bakalie i owoce, ciepłe napoje. Sposobów na śniadanie jest naprawdę bardzo wiele, dlatego warto z nimi nieco poeksperymentować. Do smażonych jajek można dodać zblanszowany szpinak z musztardą. Zwykłą owsiankę można przyozdobić malinami, miodem i różnorodnymi bakaliami. A zwyczajna kanapka z szynką staje się rajem dla podniebienia, jeśli doda się do niej smarowny serek czy żółty ser, sałatę, rzodkiewkę i ogórek. Jak widać, śniadanie da się lubić.

Małgorzata Duży
Redaktor




tagi: produkty spożywcze , śniadanie , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , FMCG , sprzedaż , handel , konsument , sklepy spożywcze , sieci handlowe ,