Właściwie teraz nie pracują 3 osoby, które dotychczas były w stałym zespole. Po ogłoszeniu pandemii jedna zwolniła się w trybie natychmiastowym, kolejna będąc w ciąży jest na zwolnieniu lekarskim, inna musi zając się dzieckiem, ponieważ szkoła jest zamknięta. W związku z tym byłam zmuszona skrócić godziny otwarcia sklepu - mam mniej klientów, mniejsze utargi, a wiadomo, że rachunki nie maleją, do tego mamy opłaty stałe. I to mnie najbardziej martwi. Tak naprawdę dostawy mamy, towar jest dostępny, hurtownie są otwarte. Większość przedstawicieli handlowych zaczyna odwiedzać sklepy, sytuacja w tym obszarze się poprawia. Gazeta Hurt & Detal dostarcza mi niezbędnych informacji, choć czasami jest ciężko znaleźć czas, by usiąść na chwilę i poczytać. Ale wtedy zabieram pismo ze sobą do domu, gdzie zawsze znajdę moment na nowinki z branży.
Magda Chojnowska, Właścicielka sklepu w Łomży
tagi: Magda , Chojnowska , Łomża , komentarz , sklep , epidemia ,
Przedstawiciele Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol udzielili...
Pierwsze półrocze br. to kolejny okres spadku rynku piwa w...
Związek Polskich Przetwórców Mleka apeluje o utrzymanie...
Ze wstępnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki...
Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone...
Jak wynika z analizy danych MRiT, w maju liczba wniosków...
Według najnowszego rynkowego raportu, obecnie 18,4% Polaków...
W UE co roku wytwarza się ponad 2,2 mld t odpadów...