Drogeria

Unilever wspiera zrównoważoną produkcję chemiczną

Poniedziałek, 12 września 2022
Bardziej zrównoważone formulacje wielu środków myjących, odejście od paliw kopalnych w produkcji chemii gospodarczej i mniejszy ślad węglowy – to cele, jakie na najbliższe lata postawił sobie Unilever. Dlatego też poszukując najnowszych rozwiązań światowy producent środków higieny osobistej i home care postawił na innowacyjny surowiec chemiczny hiszpańskiej firmy - liniowy alkilobenzen nowej generacji, wytwarzany z biomasy.
Liniowe alkilobenzeny (LAB) wykorzystywane są jako półprodukty w produkcji środków powierzchniowo czynnych. Jak dotąd, produkcja surfaktantów (środków powierzchniowo czynnych) opierała się głównie na składnikach pochodzących z paliw kopalnych. Tymczasem hiszpańska firma Cepsa Química stworzyła gamę odnawialnych i biodegradowalnych środków powierzchniowo czynnych, pomagając przejść producentom chemii gospodarczej na gospodarkę obiegu zamkniętego. Jej produkt z rodziny liniowych alkilobenzenów, nazwany NextLab, wytwarzany jest z „zielonego węgla”, odzyskiwanego z biomasy. Unilever jest pierwszą firmą, która kupiła NextLab z myślą o wykorzystaniu go w produkcji na rynkową skalę.

Unilever zastosuje NextLab jako półprodukt do wytwarzania liniowego sulfonianu alkilobenzenu (LAS). Jest to najczęściej używany na świecie syntetyczny środek powierzchniowo czynny, obecny również w produktach z portfolio Unilevera – można go znaleźć w takich środkach czystości jak Cif czy Sunlight.

Surfaktanty są obecne w większości produktów do higieny osobistej, mycia i sprzątania. Odpowiadają za wytwarzanie piany w kontakcie środka myjącego z wodą. Ich działanie rozbija plamy i zawiesza „brud” w wodzie, dzięki czemu można go łatwo usunąć. Często wytwarzane są z paliw kopalnych (ropa naftowa, węgiel) lub z oleju palmowego ze względu na dostępność surowca i jego niską cenę. Przejście producentów na chemię cyrkularną oznacza konieczność poszukiwania alternatyw dla pozyskiwania surfaktantów ze zrównoważonych i odnawialnych źródeł. Osiągnięcie tego celu będzie oznaczało jednocześnie znaczną redukcję śladu węglowego wielu produktów. Unilever szacuje, że obecnie w produktach home care tej firmy ok. 46% śladu węglowego generowane jest przez surowce i półprodukty użyte w formulacjach, więc zamiana ich na takie pochodzące z surowców odnawialnych zmniejszy ich wpływ na emisję dwutlenku węgla.

W poszukiwaniu drogi do chemii cyrkularnej na masową skalę

Około 85% zapotrzebowania na węgiel w sektorze surowców chemicznych i ich pochodnych jest nadal pokrywane ze źródeł kopalnych. Cepsa Química w produkcji NextLabu stosuje metodę hybrydową: miesza ze sobą i współprzetwarza zarówno węgiel ze źródeł kopalnych, jak i ze źródeł odnawialnych, tj. z biomasy. Wytwarzanie surfaktantów w ten sposób jest najkorzystniejszą krótkoterminową alternatywą dla produktów pochodzących wyłącznie z węgla kopalnego i stanowi ważny krok w przejściu w produkcji środków czystości z petrochemii na surowce odnawialne.

– Stosując tę metodę, rozpoczynamy proces przejścia od tradycyjnych źródeł surowcowych do odnawialnych alternatyw. Jakość czyszczenia i mycia pozostaje wysoka i odpowiada konsumentom, którzy wybierają nasze marki – mówi Kirsten Tosin, kierownik ds. zakupów w Unilever.

– Jesteśmy zdeterminowani, aby towarzyszyć naszym klientom w ich postępach w opracowywaniu produktów, które będą coraz bardziej przyjazne dla środowiska – mówi Paloma Alonso, dyrektor działu chemicznego w Cepsa Química.

To kolejne przedsięwzięcie Unilevera związane z alternatywnymi surfaktantami. W tym roku firma zainwestowała 120 mln USD w projekt firmy Geno, zorientowany na komercjalizację produkcji środka powierzchniowo czynnego wytwarzanego na bazie mikroorganizmów i cukrów.




tagi: Unilever , zrównoważona produkcja chemiczna , gastronomia , sprzedaż , handel , konsument , rynek FMCG ,