Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący oczekiwane w najbliższych miesiącach tendencje konsumpcji indywidualnej, osiągnął poziom -27,9. W porównaniu do marca, w którym zanotowano najniższą wartość również tego wskaźnika, wzrósł on o 14,3 p.proc. i przekroczył poziom notowany w styczniu 2009 r. (-31,6) o 3,7 p.proc., ale w dalszym ciągu nie osiągnął poziomu notowanego w końcu 2008 r.
Obserwowane w ostatnich kilku miesiącach pozytywne tendencje zmian wskaźników ufności konsumenckiej dotyczą prawie wszystkich podstawowych czynników wpływających na kształtowanie poziomu i kierunku zmian konsumpcji gospodarstw domowych.
Znaczną poprawę w ostatnich sześciu miesiącach zanotowano przede wszystkim w zakresie oceny osiągniętej ogólnej sytuacji gospodarczej kraju (w ostatnich 12 miesiącach), oczekiwanych zmian w sytuacji finansowej gospodarstw domowych, ogólnej sytuacji gospodarczej kraju i w poziomie bezrobocia (w najbliższych 12 miesiącach). W okresie od marca do lipca znacznie poprawiły się także oceny obecnego dokonywania ważnych zakupów, ale w ostatnich dwóch miesiącach uległy one niewielkiemu pogorszeniu.
Niewielką i w dalszym ciągu powolną poprawę notuje się w zakresie osiągniętych zmian w sytuacji finansowej (w ostatnich 12 miesiącach) i oczekiwanych (w najbliższych 12 miesiącach) możliwości oszczędzania pieniędzy przez gospodarstwa domowe.
Od stycznia 2004 r. badanie koniunktury konsumenckiej prowadzone jest z częstotliwością miesięczną - jako badanie wspólne Głównego Urzędu Statystycznego oraz Narodowego Banku Polskiego. We wrześniu 2009 r. badanie przeprowadzono na próbie 1789 gospodarstw domowych.
(Maja Święcka)
W maju we wszystkich analizowanych typach sklepów ruch był...
Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu ich sprzedaży...
Czas deklaracji się skończył, teraz liczy się działanie...
Uderza ona w krajową branżę transportową...
Wskazują na potrzebę dialogu z kontrolerami...
Podrożeć mogą produkty spożywcze...
Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia...
Problemem są też niejasne ich interpretacje...