Nieskategoryzowane

Brak przekonania do Euro

Wtorek, 05 maja 2009
35 proc. Polaków sądzi, że przyjęcie w Polsce euro będzie "czymś dobrym". Tyle samo obawia się, że będzie "czymś złym" - wynika z badania TNS OBOP.
W opinii 23 proc. ankietowanych, wspólna waluta nie będzie "ogólnie rzecz biorąc" ani czymś dobrym, ani złym. 7 proc. nie ma zdania na ten temat. W porównaniu z wynikami uzyskanymi w lutym odsetek badanych dostrzegających pozytywne strony wprowadzenia euro wzrósł o 3 punkty proc. - podaje TNS OBOP w komentarzu do wyników badań.

 

TNS OBOP zapytał także Polaków o to, jak oceniają przyszły wpływ wprowadzenia euro na sytuację gospodarstw domowych. 52 proc. sądzi, że będzie on niekorzystny; 21, że korzystny. Według 14 proc. badanych przyjęcie euro nie wpłynie na sytuację ich gospodarstw, a 13 proc. odpowiedziało: "trudno powiedzieć".

 

Jednocześnie 44 procent ankietowanych uważa, że przyjęcie euro wpłynie korzystnie na kondycję polskiej gospodarki. Przeciwnego zdania jest 32 proc. W opinii 7 proc. ankietowanych euro nie wpłynie na sytuację polskiej gospodarki. 17 proc. wstrzymało się od wyrażenia zdania na ten temat. 23 proc. uważa, że przyjęcie euro wpłynie korzystnie na naszą tożsamość narodową; 30 proc. - niekorzystnie, a 36 proc. - że nie będzie miało wpływu. 11 proc. nie ma zdania w tej kwestii.

 

Jedna trzecia Polaków (33 proc.) chciałaby wejścia Polski do strefy euro do 2012 roku włącznie. Taki sam odsetek ankietowanych oczekiwałby wprowadzenia euro po 2012 roku. Według TNS OBOP aprobata dla przyjęcia euro do 2012 roku rośnie wraz z lepszym wykształceniem badanych oraz wraz z większym zainteresowaniem sprawami politycznymi. Za przyjęciem euro w możliwie najszybszym terminie, częściej niż inni, opowiadają się prywatni przedsiębiorcy (65 proc.) oraz kierownicy i specjaliści (49 proc.), sympatycy Platformy Obywatelskiej (54 proc.), nastolatkowie i trzydziestolatkowie (po 46 proc.) a także mieszkańcy dużych miast.

 

(maj)

05.05.2009

tagi: Euro ,