Wywiady

Jak wyglądał proces rezygnacji z jaj z chowu klatkowego sieci Kaufland?

Czwartek, 05 maja 2022
Wywiad z Mają Szewczyk, dyrektor działu komunikacji korporacyjnej Kaufland Polska.
Otwarte Klatki: Jak wyglądał proces rezygnacji z jaj świeżych z chowu klatkowego i jakie najważniejsze decyzje podjęli Państwo, aby efektywnie go przeprowadzić? Co pozwoliło Państwu na przyspieszenie tego procesu?

Maja Szewczyk: Rozwój sieci Kaufland z poszanowaniem środowiska naturalnego stanowi jedną z naszych podstawowych wartości. Na początku naszej drogi zobowiązaliśmy się do wycofania ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego do 2025 r. W trosce o dobrostan kur niosek przyśpieszyliśmy jednak prace nad asortymentem, dzięki czemu już dzisiaj w sklepach Kaufland znajdziemy jaja kurze pochodzące wyłącznie z chowu ściółkowego, ekologicznego i wolnego wybiegu. Sukces na tym polu zawdzięczamy ścisłej współpracy z producentami, którzy zostali poinformowani o naszych zamiarach z odpowiednim wyprzedzeniem i przez ostatni czas konsekwentnie pracowali nad zwiększeniem dostępności jaj z alternatywnych form chowu. Razem udało nam się wnieść istotny wkład w poprawę dobrostanu zwierząt.

OK: Jak Państwa klienci przyjęli wycofanie z oferty jaj świeżych z chowu klatkowego? 

MS: Jest to jeszcze zbyt wczesny etap, aby móc to ocenić. Z naszego punktu widzenia niezbędnym działaniem jest edukacja konsumentów, dlatego też w komunikacji podkreślamy, w jakich warunkach hodowane są kury nioski, od których pochodzą jaja z alternatywnych form chowu.  Nie da się ukryć, że ceny jaj świeżych z chowu ściółkowego, wolnego wybiegu czy ekologicznego są wyższe niż w przypadku jaj trójek, jednak wierzymy, że większa świadomość dotycząca pochodzenia produktów pozwoli zaakceptować konsumentom tę różnicę.

OK: A partnerzy biznesowi? Jak oceniają Państwo współpracę z producentami jaj?

MS: Współpraca z zaufanymi dostawcami jest dla nas niezwykle istotna, ponieważ tylko wtedy mamy pewność, że zapewniamy naszym klientom najlepszy produkt w możliwie jak najniższej cenie. Wszystkie jaja, które oferujemy, pochodzą z Polski, a niemal 60%  tego asortymentu stanowią produkty marek własnych. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z naszymi partnerami, co pozwala nam zapewnić transparentny łańcuch dostaw. 

OK: Kaufland jest także w trakcie wycofywania jaj z chowu klatkowego ze składu produktów marki własnej. Jak zaawansowani są Państwo w tym procesie? Jak oceniają Państwo współpracę z producentami produktów marki własnej?

MS: Jako sieć przykładamy dużą wagę do receptur produktów marek własnych. Z tego względu podjęliśmy decyzję, że do 2025 r. w artykułach przetworzonych, w których udział jaj stanowi powyżej 1%, będą wykorzystywane jedynie te z alternatywnych form chowu. W sklepach Kaufland klienci już teraz mogą znaleźć m.in. majonez czy pastę jajeczną ze szczypiorkiem marki K-Stąd Takie Dobre!, do których produkcji użyto jaj z chowu na wolnym wybiegu. Jaja z chowu ściółkowego znajdują się z kolei m.in. w bułeczkach mlecznych, gofrach i makaronach K-Classic.

OK: Na poziomie Unii Europejskiej pojawiła się niedawno perspektywa wprowadzenia zakazu chowu klatkowego. Jak się do niej Państwo ustosunkowują? Czy popierają Państwo taki kierunek?

MS: Odpowiedzialny rozwój z poszanowaniem środowiska naturalnego jest priorytetem naszych działań. Zdajemy sobie jednak sprawę, że jest to niezwykle duża zmiana, która wymaga odpowiednich przygotowań i czasu. Obecnie producentom byłoby niezwykle trudno zaopatrzyć 100% rynku polskiego w jaja z alternatywnych form chowu. Wierzymy jednak, że z czasem uda się wszystkim wypracować odpowiednie praktyki, które pozwolą na zdecydowane działania służące poprawie dobrostanu zwierząt.



Źródło: Stowarzyszenie Otwarte Klatki
Fot:. Pixbay


tagi: Kaufland , sieć handlowa , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , przemysł spożywczy , Stowarzyszenie Otwarte Klatki ,