Wiadomości

Na kłopoty spółdzielnia

Piątek, 03 sierpnia 2012 Autor: Maja Święcka,
W wyniku zawirowań na europejskich rynkach, dyskusje o różnych modelach gospodarczych znów zyskały na atrakcyjności. Inspiracją dla przedsiębiorców może być spółdzielnia, która choć dla wielu anachroniczna i mało efektywna, nadspodziewanie dobrze sprawdza się w okresie ekonomicznego kryzysu. Wytwórcza Spółdzielnia Pracy „Społem” z Kielc, ze swoim najpopularniejszym produktem - Majonezem Kieleckim - świetnie funkcjonuje na trudnym rynku FMCG i nawet w okresach recesji z powodzeniem konkuruje z przedsiębiorstwami o znacznie większym kapitale.

Kapitalizm w czystej formie, pozbawiony wszelkich regulacji, zdaniem większości obserwatorów rynkowych i ekonomistów, nie zdał egzaminu. Firmy coraz częściej traktowane są jako pozycja w excelowych tabelach funduszy inwestycyjnych, co może prowadzić do zgubnych skutków. Nawet firmom o wieloletniej tradycji i silnej marce zdarza się rezygnować z podstawowych wartości na rzecz podniesienia wysokości słupków w raportach rocznych. Dzieje się tak, ponieważ celem inwestora kapitałowego jest zwiększenie zysku, a produkt jako taki (o ile nie służy pomnażaniu tego zysku) ma drugorzędne znaczenie. Między innymi dlatego w teoriach zarządzania coraz częściej mówi się o tzw. CSV, czyli Corporate Shared Values - budowaniu firmy na kanwie wspólnych wartości. Przyjmując powyższe założenia, bardzo ciekawą formą prowadzenia działalności może być właśnie spółdzielnia.

Spółdzielnia z tradycjami

Początki przedsiębiorstwa nierozerwalnie związane są z odrodzeniem polskiej państwowości po I Wojnie Światowej. W tym okresie podejmowano wielopłaszczyznowe działania, których celem było stworzenie fundamentów niepodległego państwa w zakresie militarnym, prawnym, społecznym oraz oczywiście gospodarczym. Taką też genezę ma opisywana fabryka – rozpoczęła ona działalność już w 1920 roku. Początkowo wytwarzano głównie produkty chemii gospodarczej, jak mydło czy pasta do butów, by z czasem poszerzyć asortyment również o produkty spożywcze, które stanowią dzisiaj główny asortyment spółdzielni. Największym sukcesem okazał się Majonez Kielecki - produkowany nieprzerwanie od 1959 roku został podstawą dla Polskiej Normy majonezu i zapisał się w świadomości wielu konsumentów jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich produktów. Kielecki stał się wizytówką firmy, umożliwiając szybki rozwój oraz poszerzanie rynków zbytu. Ekspansja trwała do 1990 roku, kiedy to w wyniku zmian polityczno - gospodarczych Spółdzielnia, podobnie jak większość polskich przedsiębiorstw, znalazła się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.

"Kieleckie zakłady musiały praktycznie z dnia na dzień przestawić się z torów gospodarki centralnie planowanej na wolnorynkową. Trzeba było zmienić praktycznie wszystko, począwszy od systemu podejmowania decyzji skończywszy na opakowaniach" - mówi Jerzy Misiak, Prezes Zarządu WSP „Społem”.

Sytuację dodatkowo pogarszał fakt, iż w wyniku likwidacji Centralnego Zarząd Spółdzielni Spożywców oraz usamodzielnienia się kieleckiego zakładu, załoga musiała spłacić 90% majątku. WSP „Społem” przetrwała najtrudniejszy okres dzięki umiejętnemu wykorzystaniu sympatii klientów do własnych produktów oraz oszczędnemu i mądremu zarządzaniu ograniczonymi środkami obrotowymi. "Wyjście na prostą zajęło około czterech lat. W tym najtrudniejszym okresie spłacono stare zadłużenie, wybudowano nowoczesną oczyszczalnię ścieków, zmodernizowano istniejące i zakupiono dodatkowe linie produkcyjne oraz poszerzono wytwarzany asortyment. Nie udałoby się tego osiągnąć bez wsparcia i zaangażowania wszystkich pracowników" – dodaje Jerzy Misiak.

Warto być spółdzielcą

Obecnie próg wejścia w spółdzielni takiej jak WSP „Społem”, jest dość wysoki. "Żeby zostać spółdzielcą należy spełnić kilka warunków: pracować w firmie co najmniej od roku, być w momencie składania wniosku zatrudnionym na umowę o pracę na czas nieokreślony i wpłacić wpisowe wysokości dwudziestokrotnej minimalnej pensji krajowej" – mówi Grzegorz Feliksiak, Z-ca Kierownika Dz. Marketingu. - "Wysokie wymagania są jednak uzasadnione, ponieważ każdy spółdzielca oprócz uprawnienia do udziału we wszystkich najważniejszych głosowaniach ma też udział w zyskach firmy. Chętnych nie brakuje - obecnie 75% kadry WSP „Społem” to jednocześnie jej współwłaściciele."

Dzięki takiej strukturze, pracownicy w dużo większym stopniu angażują się w proces doskonalenia produktów, marki i całej firmy. Efekt jest podobny jak w przypadku japońskiej filozofii zarządzania Kaizen, w której wszyscy pracownicy organizacji biorą udział w stałym poszukiwaniu pomysłów i usprawnianiu funkcjonowania przedsiębiorstwa. Podobnie w spółdzielni, niezależnie od tego czy dana osoba pracuje na stanowisku zarządzającym czy w dziale produkcji, jeśli jest członkiem spółdzielni - ma realny wpływ na działanie firmy.

WSP Społem czyli od Gałczyńskiego do Facebooka

W księdze gości, która do dziś znajduje się w WSP Społem, można znaleźć życzenia od K.I. Gałczyńskiego, który bardzo mocno wspierał spółdzielczość. "Obecnie firma komunikuje się z klientami nie przez księgę gości, a za pośrednictwem Facebooka, gdzie Majonez Kielecki ma bardzo duże grono zwolenników. Ze względu na silną konkurencję marek z grupy Unilever czy Nestle (Winiary), z którymi trudno nam się porównywać jeśli chodzi o budżet marketingowy, nauczyliśmy się szybko adoptować wszystkie nowe narzędzia komunikacji" – mówi Bogusława Krzyk, Kierownik ds. Marketingu w firmie.

Nakłady finansowe przeznaczane na promocję są oczywiście istotne i znacznie ułatwiają działanie, ale to nie wszystko. "Nam udało się wypracować ciekawe połączenie bardzo tradycyjnego, nie zmienianego od lat produktu z innowacyjnością i elastycznością w zakresie jego promocji. To zaowocowało bardzo dobrymi wynikami. Dzięki determinacji i ciągłemu poszukiwaniu nowych pomysłów jesteśmy w stanie z powodzeniem konkurować nawet z największymi międzynarodowymi podmiotami. W efekcie posiadamy obecnie drugą z najlepiej sprzedających się marek majonezu w Polsce" – argumentuje Bogusława Krzyk.

Kielecki produkt - ikona

Majonez Kielecki posiada bardzo wysoką rozpoznawalność wśród konsumentów. To jedna z najsilniejszych polskich marek, nie wspieranych przez zagranicznych udziałowców. W rankingu Gazety Wyborczej na symbol Kielc w 2011 roku, Majonez Kielecki znalazł się na trzecim miejscu, zaraz po ulicy Sienkiewicza i prestiżowym liceum. To jedna z ważniejszych marek produktów łączonych z Kielcami. Wywodzę się z Kielc i mimo tego, że mieszkam w Krakowie od dłuższego czasu, w mojej lodówce zawsze musi być Kielecki. Uważam, że jest bezapelacyjnie najlepszy – mówi p. Łukasz Wilczyński, prezes krakowskiej agencji Public Relations. Takich jak on w Polsce jest wielu. Spółdzielcom udało się stworzyć silną markę, której wartość w 2010 roku w rankingu Rzeczpospolitej wyceniono na 42,7 mln, klasyfikując ją w gronie najbardziej wartościowych znaków towarowych w Polsce.

tagi: spółdzielnia , Społem , Społem Kielce , Społem z Kielc ,