Rozmowy niefiltrowane

„Ewidentna” ekspedientka Ania

Czwartek, 11 stycznia 2018 HURT & DETAL Nr 01/143. Styczeń 2018
Jak w każdym sklepie i każdym otoczeniu zdarzają się śmieszne sytuacje. Przychodzą ludzie lepiej i gorzej „wykształceni”. Jedni popisują się swoją elokwencją, a inni wręcz przeciwnie – używają takich słów, że wstyd powtórzyć. Mamy jednego specyficznego klienta, który przychodzi do sklepu od bardzo dawna i stara się być kulturalny, mądry i odpowiednio się wysławiać. U niego, np. „Pani jest ewidentna” albo „pani Aniu, pani to jest ewidentna kobietka, super w ogóle i w szczególe”. Pan po prostu nie zna znaczenia słów i tego jednego używa nagminnie. W każdym bądź razie – słowo ewidentna w jego rozumieniu znaczy na pewno coś pozytywnego, dlatego też nie obrażamy się i wszystkie jego „mądrości” traktujemy z przymrużeniem oka, a czasami nawet z uśmiechem. Tworzy także nowe określenia, na przykład porcje rosołowe to „łepki”. Co więcej, wszystkie pracownice według niego mają na imię „Ania”. My podchodzimy do niego z dystansem i sprawia nam to jedynie ubaw. Także nic dodać nic ująć – ewidentnie mamy wesoło!
Marzanna Marciniak
Ekspedientka w sklepie w Nowym Opolu


tagi: rozmowy niefiltrowane , sprzedaż , handel ,