Kategorie produktów

Przepędzamy chłód

Piątek, 17 listopada 2017 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 11/141. Listopad 2017
O tej porze roku pogoda nie rozpieszcza, jesień na dobre zagościła za oknami, a przed nami zima. Aura sprzyja spożywaniu rozgrzewających napojów w domowym zaciszu, a nic lepiej nie rozgrzeje jak kubek aromatycznej herbaty z sokiem malinowym, gorąca czekolada, grzane wino czy piwo z goździkami.
Do najpopularniejszych napojów rozgrzewających należą te na bazie herbaty. Dodając do niej składniki takie jak przyprawy korzenne, cytrusy, miód czy sok malinowy można stworzyć rozgrzewający, zdrowy napój. 

Dodatki takie jak zmielony cynamon, kardamon, imbir – nadają wyjątkowego smaku, a oprócz tego mają wiele właściwości leczniczych: antyseptyczne, antybakteryjne, korzystny wpływ na poziom cukru i cholesterolu, dobroczynne oddziaływanie na układ pokarmowy. Przy tworzeniu napojów rozgrzewających często wykorzystywane jest też chili oraz pieprz. Przepisów na rozgrzewający napój jest wiele, jedni korzystają ze starych sprawdzonych babcinych sposobów, innych ogranicza tylko własna wyobraźnia.

Herbata na paragonach

Jak wynika z danych CMR, herbata to jeden z żelaznych punktów w asortymencie sklepów małoformatowych do 300 mkw. – przynajmniej jeden wariant herbaty ma w ofercie 90% takich placówek. Sprzedaż tej kategorii charakteryzuje się sezonowością – najwięcej transakcji ma miejsce zimą, najmniej natomiast w miesiącach letnich. „We wrześniu 2017 r. klienci sklepów małoformatowych mogli wybierać spośród średnio 18 różnych wariantów herbat. Najbardziej dostępnym rodzajem herbaty pozostaje czarna ekspresowa – we wrześniu 2017 r. była ona obecna na półce niemal wszystkich sklepów sprzedających herbaty. W tym czasie herbatę ekspresową owocową można było kupić w 76% takich placówek, a ziołową w torebkach – w 73% sklepów. Znacznie rzadziej pojawiają się na półkach sklepów małoformatowych bardziej wyszukane warianty herbat, np. herbaty czerwone w torebkach we wrześniu 2017 r. miało  tylko 20% placówek, a herbatę białą można było kupić tylko w co setnym sklepie. W okresie od stycznia do września 2017 r. 47% obrotów kategorią generowały herbaty czarne ekspresowe, około 14% przypadało na herbaty owocowe w torebkach, a prawie nieco ponad 11% na ekspresowe ziołowe” – informuje Elżbieta Szarejko z CMR.

Jak podaje CMR, prawie każdy sklep prowadzący sprzedaż herbat ma w ofercie przynajmniej jeden firmy Unilever – we wrześniu herbatę Lipton można było kupić w 91%, a Sagę w 79% takich placówek. W tym czasie herbata Minutka z oferty Mokate była dostępna w 74% placówek, a produkty marki Posti pojawiały się na półkach w 53% sklepów.

„Niekwestionowanym liderem sprzedaży herbat w sklepach małoformatowych jest Unilever (marki Lipton i Saga) – w pierwszych 9 miesiącach 2017 r. firma ta miała około 42% udziałów w sprzedaży tej kategorii. Na kolejnych pozycjach znalazły się firmy: Herbapol-Lublin, Mokate (po około 13%) i Posti.

W okresie od stycznia do września 2017 r. najczęściej kupowanym wariantem herbaty w sklepach małoformatowych był Lipton Yellow Label Tea w opakowaniu 25 torebek (produkt ten można było znaleźć na co dziesiątym paragonie z herbatami). Do koszyków klientów często trafiały też herbata czarna Minutka (100 i 20 torebek), Lipton Yellow Label Tea (50 torebek), a także herbaty marki Saga – ekspresowe (20, 40 i 90 torebek)” – informuje Elżbieta Szarejko.

Z danych CMR wynika, że na paragonach z herbatą znacznie częściej niż w puli wszystkich transakcji pojawiają się: mleko (występuje na co ósmym paragonie z herbatą), ciastka (pojawiają się na co dwunastym paragonie z herbatą) i cukier. Sprzedaż herbat w sklepach małoformatowych rozkłada się w miarę równomiernie od poniedziałku do soboty, zdecydowanie najmniej transakcji z tą kategorią raportuje się w niedzielę.

„Klienci najczęściej kupują tylko jedno opakowanie herbaty, ale co ósmy kupujący wkłada do koszyka od razu dwa lub więcej opakowań. W ostatnich 12 miesiącach średnia wartość transakcji zakupu herbaty w sklepie małoformatowym wyniosła 5,57 zł” – dodaje Elżbieta Szarejko, CMR.

Gorące napoje na półkach sklepowych

Napoje gorące oraz rozgrzewające to kategoria, której sprzedaż jest warunkowana sezonowością. Tak jest również w sklepie pani Agnieszki Bolewskiej. „Naturalnie u nas w sklepie w okresie jesiennym klienci zdecydowanie częściej dokonują zakupów napojów ciepłych, rozgrzewających. Należą  do nich głównie herbaty, ale też kawy, kisiele do kubka czy gorąca czekolada. Z herbat najlepiej sprzedają się wszelkie warianty pod marką Lipton. Dużo sprzedajemy również herbat zielonych. Tutaj na półkach sklepu dominuje marka Posti, którą klienci znają i najczęściej po nią sięgają. Były wprowadzane inne marki herbat jednak klienci nie byli nimi zainteresowani. Natomiast zawsze musi być u nas na półce Yunnan. Mamy klientów na herbaty nie tylko w saszetkach, ale też sypaną i liściastą. Również jesienią więcej klientów sięga po herbaty owocowe. W okresie letnim sprzedaż jest sporadyczna, w zimowym dużo lepiej rotuje ta kategoria. Obowiązkową pozycją jest herbata Malinowa z Herbapolu oraz Saga owocowa. Staramy się kupować więcej herbat smakowych jesienią. Bardzo dobrze sprzedają się wszelkie mieszanki smaków z maliną, np. malina z cytryną, czy z żurawiną” – informuje Agnieszka Bolewska, właścicielka sklepu abc.

W chłodniejszych miesiącach klienci sklepu pod Gdańskiem częściej sięgają po gorące czekolady. „Mamy w tym okresie wyeksponowane przy kasie jednorazowe saszetki i klienci nawet pod wpływem impulsu dokonują zakupu. Jest to marka DecoMorreno, w jednorazowej porcji. Oprócz tego wszelkiego rodzaju kisiele do kubka są kupowane jako rozgrzewająca przekąska. Również Cappucino od Mokate o smaku czekoladowym częściej kupowane jest jesienią. Mamy w sprzedaży zarówno małe saszetki jak i większe opakowania.  U mnie w sklepie musi być również kawa Inka. Są na nią stali klienci” – wyjaśnia właścicielka sklepu.

Jak przyznaje pani Agnieszka, klienci przychodzący do sklepu kierują się różnymi cechami produktów przy zakupie.  Jednak więcej jest osób, które wybierają dobre i znane marki. Stawiają na jakość.

„Zdarza się, że robimy promocje na herbaty, głównie Lipton. Mamy osobną półkę na produkty przecenione, a klienci ją znają i wiedzą, gdzie szukać takich produktów. Artykuły ustawione na tej półce sprzedają się w dużo większej ilości” – wyjaśnia pani Agnieszka.

Kawa w sklepach małoformatowych

Trudno znaleźć sklep małoformatowy do 300 mkw., który nie miałby w ofercie ani jednej kawy. Jak podaje CMR we wrześniu 2017 r. kategoria ta była dostępna w 97% wszystkich placówek w tym formacie. Kawę mieloną można było znaleźć na półce 96% placówek sprzedających kawę. Miksy i kawy rozpuszczalne miało w ofercie 89% takich sklepów. Kawę cappuccino można było kupić w 65% placówek sprzedających kawę, ale tylko co piąty sklep miał na półce kawę ziarnistą, zaś kawę w kapsułkach oferowało zaledwie kilka procent placówek małego formatu. Na półce z kawą w typowym sklepie małoformatowym do 300 mkw. można znaleźć około 23 różnych produktów.

„Największą popularnością wśród klientów sklepów małoformatowych cieszy się kawa mielona, która w okresie styczeń – wrzesień 2017 r. generowała około 65% obrotów tą kategorią. Kawa rozpuszczalna odpowiadała za 23% wartości sprzedaży, natomiast miksy kawowe – za około 7%.

Największy udział w wartości sprzedaży całej kategorii kawy ma firma Jacobs Douwe Egberts (m.in. marki Prima Finezja, Jacobs Krönung), za nią plasują się Strauss Cafe (marki MK Cafe, Eite Fort) i Nestlé (Nescafé). W okresie od stycznia do września 2017 r. najsilniejszymi markami na całym rynku kaw były Jacobs Krönung i Prima Finezja (obie z portfolio Jacobs Douwe Egberts), wygenerowały one łącznie 26% wartości sprzedaży kaw” – informuje Elżbieta Szarejko, CMR.

Według CMR w segmencie kaw mielonych liderem jest Prima Finezja – w okresie od stycznia do września 2017 r. roku marka ta wygenerowała ponad 20% wartości sprzedaży. W segmencie kaw rozpuszczalnych najważniejszą marką pozostaje Nescafé Classic – w omawianym okresie jej udziały w wartości sprzedaży tej kategorii w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wyniosły ponad 25%. Jeszcze wyższe udziały (ponad 62%) marka Nescafé Classic zdobyła w kategorii miksów kawowych. Segment kaw cappuccino zdominowała firma Mokate – jej marki (m.in. Mokate Caffetteria, Mokate Maestro Renato Bonni i Mokate Mix) w pierwszych dziewięciu miesiącach 2017 r. odpowiadały łącznie za niemal 90% obrotów tą kategorią w sklepach małoformatowych.

Czekolada do picia

Inną kategorią, której sprzedaż zaczyna rosnąć wraz z nastaniem chłodów, jest czekolada do picia. Sezonowość widać również w dystrybucji – w styczniu 2017 r. czekolady do picia można było kupić w co trzecim sklepie małoformatowym do 300 mkw., ale już w lipcu i sierpniu tego typu produkty miała w ofercie tylko co czwarta placówka. Według CMR, niezależnie od pory roku wybór czekolad do picia w sklepach małego formatu nie jest zbyt szeroki – na półce można znaleźć zwykle tylko 1 lub 2 warianty. W niewielkich sklepach osiedlowych najlepiej sprzedają się czekolady w niewielkich jednoporcjowych opakowaniach (20 lub 25 g), po które sięga aż 3 na 4 klientów kupujących czekolady do picia. Z tego względu klienci często decydują się na zakup większej liczby opakowań. W okresie od października 2016 r. do września 2017 r. 45% klientów kupujących czekolady do picia zadowoliło się jednym opakowaniem, trzech na dziesięciu kupujących zdecydowało się na zakup dwóch opakowań czekolady, a w co czwartym koszyku zakupowym z tą kategorią można było znaleźć 3 lub więcej opakowań. Średni wydatek klientów sklepów małoformatowych na czekolady do picia wyniósł w omawianym okresie 2,4 zł.

Z danych CMR wynika, że liderem sprzedaży czekolad do picia w sklepach małoformatowych jest firma Maspex z marką La Festa – w okresie od października 2017 r. do września 2017 r. jej udziały w obrotach tą kategorią wyniosły około 85%. Produkty marki La Festa zdominowały zestawienie najlepiej rotujących produktów z tej kategorii. Największą popularnością cieszy się wariant Chocolatta Hot Classico 25 g (we wrześniu był obecny na niemal 40% paragonów z czekoladą do picia), za nią uplasowały się Chocolatta Hot Milky 25 g i Chocolatta Hot Classico w pudełku 150 g.

Przepis na rozgrzanie

W Sopocie w sklepie spożywczo-przemysłowym „Miro” znajdującym się przy ulicy Kujawskiej 38 pracuje pani Justyna Raca, i jak przyznaje, wraz z nadejściem jesieni wzrasta popyt na dodatki i produkty pozwalające przygotować ciepły, rozgrzewający napój. „Mężczyźni sięgają po wódkę przygotowując tzw. groga. Jest to mieszanka ciepłej wody, miodu, cytryny i mocniejszego alkoholu. Może być rum, wódka, dobrze rozgrzewa i jest dobre na grypę. W tym okresie wzrasta również zainteresowanie  wszelkiego rodzaju grzańcami alkoholowymi.

Z alkoholi jesienią standardem w sopockim sklepie jest Grzaniec Zbójnicki. Również wytrawne czerwone wino jest kupowane do zrobienia grzańca, najczęściej wybierane są marki Carlo Rossi oraz Kadarka. „Herbaty bardzo dobrze sprawdzają się na rozgrzanie. Najlepiej z dodatkiem goździków, z gałką muszkatołową, imbirem, cytryną, miodem czy chili. Bardzo dobra jest właśnie gorąca czekolada z chili. Ja np. sama tworzę takie rozgrzewające napoje kupując oddzielnie imbir w korzeniu czy inne dodatki. Tutaj sprawdza się dobrze podstawowy wariant herbaty earl grey ” – informuje pani Justyna Raca.

W sopockim sklepie dostępne są herbaty: Posti, Lipton, Yunnan, Big-Activ, Vitax, Tetley. „Mamy również Cappuccino w kilku wariantach: waniliowe, śmietankowe, orzechowe, czekoladowe oraz z magnezem. Również w okresie jesiennym sporo klientów sięga po syropy, które są idealnym dodatkiem do herbaty.  Smaki: wiśniowy, malinowy i truskawkowy rotują na bieżąco. Klienci bardzo dobrze znają markę Herbapol i w związku z tym to ona dominuje na półkach sklepu, w którym pracuję” – wyjaśnia ekspedientka.

Wino grzane

Wina grzane są kategorią typowo sezonową- sprzedaż wzrasta w okresie jesiennym, osiągając szczyt w grudniu lub styczniu, a następnie z miesiąca na miesiąc spada. Jak wynika z danych paragonowych CMR, około 80% obrotów tą kategorią przypada na okres od listopada do marca. W  styczniu 2017 r. wino grzane miało w ofercie 45% wszystkich sklepów małoformatowych. Klienci tego typu placówek raczej nie powinni spodziewać się  szerokiej oferty win grzanych – najczęściej na półce można znaleźć 1 lub 2 warianty.

CMR podaje, że w sklepach małoformatowych najczęściej kupowaną marką jest Grzaniec Galicyjski firmy Jantoń – w okresie od października 2016 r do września 2017 r. odpowiadała ona za prawie 60% wartości sprzedaży tej kategorii. Innymi popularnymi markami są Zbójeckie Grzane (Jantoń) oraz Grzane Starotoruńskie (Henkell&Co). Wina grzane są  oferowane w nieco większych opakowaniach niż inne wina – większość „grzańców” w sklepach małoformatowych ma pojemność 1000 ml, podczas gdy na przykład w segmencie win stołowych dominują butelki o pojemności 750 ml. Średnia cena win grzanych w sklepach małoformatowych wynosi nieco ponad 15 zł.

„Klienci sklepów małoformatowych najchętniej kupują wina grzane w weekendy – aż 40% transakcji ma miejsce w piątki lub soboty. Zdecydowana większość kupujących zadowala się jedną butelką wina grzanego, ale co dziesiąta osoba sięgająca po ten rodzaj alkoholu decyduje się na zakup dwóch lub więcej opakowań” – informuje Elżbieta Szarejko z CMR.

Syropy

Syropy owocowe to kategoria, po którą klienci sklepów małoformatowych chętnie sięgają zarówno latem, jak i zimą. „O ile latem często są one kupowane z myślą o przygotowaniu napojów gaszących pragnienie, to w chłodniejszych miesiącach syropy częściej są kupowane ze względu na właściwości lecznicze i rozgrzewające. We wrześniu 2017 r. syropy można było kupić w ponad 90% sklepów małoformatowych. Klienci zwykle mogą wybierać spośród 4-5 wariantów syropów. W 60% placówek małego formatu, które prowadzą sprzedaż tej kategorii we wrześniu można było znaleźć syropy marki Owocowa Spiżarnia (Herbapol Lublin), a w 50% takich sklepów dostępne były produkty marki Paola (Kofola). Klienci sklepów małoformatowych najwięcej wydają właśnie na syropy Owocowa Spiżarnia (niemal 50% udziałów w wartości sprzedaży w okresie październik 2016 r. – wrzesień 2017 r.) i Paola (26% udziałów). Na trzecim miejscu plasuje się Maspex z marką Łowicz (około 8%). Najczęściej wybierane warianty syropów to syrop malinowy Owocowa Spiżarnia (w ostatnich 12 miesiącach pojawiał się  na co czwartym paragonie z tą kategorią oraz syrop Domowy Owocowy Paola o smaku malinowym. Do koszyków klientów często trafia też syrop malinowy z oferty Cymes, a także inne warianty syropów Owocowa Spiżarnia: Wiśnia, Truskawka, a także Malina z Żurawiną i Malina z Kwiatem Lipy” – informuje ekspert CMR.

Zakup syropu raczej rzadko jest jedynym celem wizyty w sklepie małoformatowym (tylko na co dziesiątym paragonie z tą kategorią nie występują inne produkty), zwykle jest on dokładany do większych zakupów. Najczęściej w koszykach obok syropu ląduje piwo, woda, a także soki i napoje niegazowane. W ostatnich 12 miesiącach klienci wydawali na syrop średnio 4,9 zł. Zdecydowana większość transakcji dotyczyła zakupu tylko jednej butelki syropu, ale na co dwudziestym paragonie można było znaleźć dwa opakowania.

Z ulubionym rozgrzewającym napojem chłodny, zimowy wieczór nie jest już taki straszny. Wystarczy herbata, gorąca czekolada czy alkohol, odpowiednie dodatki i o chłodnym dniu można zapomnieć!

Monika Kociubińska

tagi: napoje , wino , piwo , soki , alkohole , sprzedaż , rynek , konsument ,