Rozmowy niefiltrowane

Na zakupy z pistoletem

Poniedziałek, 21 sierpnia 2017 HURT & DETAL Nr 08/138. Sierpień 2017
Kilka lat temu, podczas festiwalu filmowego, który jest dużym wydarzeniem kulturalnym w naszej miejscowości, do mojego sklepu weszło trzech mężczyzn pod wpływem alkoholu. Jeden z nich nalegał, żeby sprzedawczyni sprzedała mu alkohol. Ona kategorycznie mu odmówiła, co spotkało się z niezadowoleniem klienta. W pewnym momencie zaczął wygrażać mówiąc „ja wam pokażę”, ja natomiast dla rozładowania sytuacji, jak mi się wtedy wydawało, powiedziałam: „Śmiało, niech pan się nie krępuje”. W tym momencie rozpiął spodnie, z których wypadł mu pistolet! W jednej sekundzie sklep opustoszał, a ekspedientki schowały się pod ladą. Całe szczęście skończyło się na tym, że dwóch pozostałych mężczyzn wyciągnęło go ze sklepu. Od tamtej pory nie próbuję z pijanym dyskutować. Zainstalowałam również monitoring. Tak na wszelki wypadek...
Iwona Domańska (z lewej)
Właścicielka sklepu w Kazimierzu Dolnym




tagi: rozmowy niefiltrowane , sprzedaż , handel ,