Lody bezglutenowe sukcesem
Producenci żywności prześcigają się w produktach bez laktozy i glutenu. Na sklepowych półkach znajdziemy już bezglutenowe makarony, mąki, przyprawy, ciastka, wędliny i gotowe dania, a także bezlaktozowe mleko, jogurty czy sery. Także producenci lodów coraz chętniej wypuszczają na rynek desery, które mogą bez obaw jeść osoby z nietolerancjami i alergiami pokarmowymi.
Pierwszy tego typu produkt posiadający certyfikat Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej pojawił się na rynku już w 2016 roku. Waniliowe lody wypuściła firma „Anita” z Działoszyna. - Zależało nam na stworzeniu mrożonego deseru, po który bez obaw i konsekwencji zdrowotnych mogą sięgać osoby z nietolerancją glutenu, a także osoby z wyboru stosujące dietę bezglutenową. Kluczowa dla nas była licencja, która gwarantuje, że produkt rzeczywiście może być określany jako bezglutenowy – mówi Grzegorz Mordalski, właściciel firmy „Anita”, producent lodów.
Bezglutenowe lody od „Anity” okazały się strzałem w dziesiątkę. Lody były jednym z najlepiej sprzedających się deserów działoszyńskiej firmy w 2016 roku. Sukces zachęcił producenta do wprowadzenia wiosną 2017 nowego smaku, tym razem czekoladowego. – To wciąż produkt niszowy, jednak wart rozwoju i inwestycji. Widzimy, jak systematycznie rośnie zainteresowanie nim, zarówno konsumentów, jak i detalistów oraz sieci dyskontowych – przekonuje Grzegorz Mordalski.
13 lodów z licencją bezglutenowości
Lody waniliowe i czekoladowe to nie jedyne mrożone desery „Anity” posiadające licencję produktu bezglutenowego. W 2016 roku firma dostała taką licencję na 13 swoich mrożonych deserów, w tym m.in. na dostępne już na rynku lody na bazie smoothie Smooth Ice oraz lody jogurtowe z sorbetem mango-marakuja Muuu. – To część oferty, która w najbliższych latach będzie się rozwijać. Dostrzegamy tworzący się rynek na tego typu produkty, a także narastające potrzeby rynku będące efektem większej świadomości dietetycznej wśród Polaków – mówi producent.
Rynek chłonie lody bez laktozy
Ale nie tylko charakterystyczny przekreślony kłos pszenicy przyciąga konsumentów. Wprowadzone w 2016 roku lody bez glutenu „Anita” pozbawiła także laktozy. Tym samym tworząc pierwszy na rynku deser lodowy, który mogą jeść zarówno osoby z celiakią, jak również z nietolerancją i alergią na laktozę. Lody powstały na bazie płynnego mleka, z którego usunięto cukier mleczny. Możliwe to było dzięki dodaniu do nich laktazy, czyli naturalnego enzymu stosowanego do rozkładu laktozy.
- Te lody smakują tak samo jak tradycyjne lody waniliowe na mleku. Różnicę widzimy dopiero w składzie deseru, z którego wyeliminowaliśmy laktozę. W praktyce oznacza to, że takie lody mogą być spożywane bez ryzyka przez osoby mające nietolerancje laktozy lub alergię na laktozę. Dotyczy to w równym stopniu dorosłych, co dzieci z tymi przypadłościami – mówi Grzegorz Mordalski.
Prozdrowotny trend coraz mocniejszy
Zdaniem producenta, trend prozdrowotny na rynku lodów będzie się rozwijał w najbliższych latach. - Podobnie jak w przypadku innych produktów bezglutenowych i bez laktozy mamy dziś na rynku konsumenta, który z chęcią sięga po tego typu produkty. To nisza, która jest dziś bardzo chłonna na nowości, jakie pojawiają się w tym segmencie. Rosnąca popularność różnych diet, a także większa świadomość nietolerancji pokarmowych i alergii dodatkowo napędzają zainteresowanie produktami – podkreśla Grzegorz Mordalski.
Jak szacuje Euromonitor International do 2018 roku wartość polskiego rynku lodów wzrośnie aż do 1,82 mld złotych. W 2016 roku statystyczny Polak wydał na lody średnio 45,20 zł, o blisko 2 zł więcej niż przed rokiem. W tym roku te wydatki mają znów wzrosnąć – prognozuje Euromonitor. – Rynek lodów nieustannie się rozwija, szuka także nowych pomysłów na siebie i swoje produkty. Ostatnie lata przynoszą szczególnie dużą różnorodność. Na popularności bardzo zyskują nowości, nie tylko te bez glutenu i laktozy, ale także sorbety, mrożone jogurty, lody na bazie smoothie czy na świeżej śmietanie – podsumowuje Mordalski.
Producenci żywności prześcigają się w produktach bez laktozy i glutenu. Na sklepowych półkach znajdziemy już bezglutenowe makarony, mąki, przyprawy, ciastka, wędliny i gotowe dania, a także bezlaktozowe mleko, jogurty czy sery. Także producenci lodów coraz chętniej wypuszczają na rynek desery, które mogą bez obaw jeść osoby z nietolerancjami i alergiami pokarmowymi.
Pierwszy tego typu produkt posiadający certyfikat Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej pojawił się na rynku już w 2016 roku. Waniliowe lody wypuściła firma „Anita” z Działoszyna. - Zależało nam na stworzeniu mrożonego deseru, po który bez obaw i konsekwencji zdrowotnych mogą sięgać osoby z nietolerancją glutenu, a także osoby z wyboru stosujące dietę bezglutenową. Kluczowa dla nas była licencja, która gwarantuje, że produkt rzeczywiście może być określany jako bezglutenowy – mówi Grzegorz Mordalski, właściciel firmy „Anita”, producent lodów.
Bezglutenowe lody od „Anity” okazały się strzałem w dziesiątkę. Lody były jednym z najlepiej sprzedających się deserów działoszyńskiej firmy w 2016 roku. Sukces zachęcił producenta do wprowadzenia wiosną 2017 nowego smaku, tym razem czekoladowego. – To wciąż produkt niszowy, jednak wart rozwoju i inwestycji. Widzimy, jak systematycznie rośnie zainteresowanie nim, zarówno konsumentów, jak i detalistów oraz sieci dyskontowych – przekonuje Grzegorz Mordalski.
13 lodów z licencją bezglutenowości
Lody waniliowe i czekoladowe to nie jedyne mrożone desery „Anity” posiadające licencję produktu bezglutenowego. W 2016 roku firma dostała taką licencję na 13 swoich mrożonych deserów, w tym m.in. na dostępne już na rynku lody na bazie smoothie Smooth Ice oraz lody jogurtowe z sorbetem mango-marakuja Muuu. – To część oferty, która w najbliższych latach będzie się rozwijać. Dostrzegamy tworzący się rynek na tego typu produkty, a także narastające potrzeby rynku będące efektem większej świadomości dietetycznej wśród Polaków – mówi producent.
Rynek chłonie lody bez laktozy
Ale nie tylko charakterystyczny przekreślony kłos pszenicy przyciąga konsumentów. Wprowadzone w 2016 roku lody bez glutenu „Anita” pozbawiła także laktozy. Tym samym tworząc pierwszy na rynku deser lodowy, który mogą jeść zarówno osoby z celiakią, jak również z nietolerancją i alergią na laktozę. Lody powstały na bazie płynnego mleka, z którego usunięto cukier mleczny. Możliwe to było dzięki dodaniu do nich laktazy, czyli naturalnego enzymu stosowanego do rozkładu laktozy.
- Te lody smakują tak samo jak tradycyjne lody waniliowe na mleku. Różnicę widzimy dopiero w składzie deseru, z którego wyeliminowaliśmy laktozę. W praktyce oznacza to, że takie lody mogą być spożywane bez ryzyka przez osoby mające nietolerancje laktozy lub alergię na laktozę. Dotyczy to w równym stopniu dorosłych, co dzieci z tymi przypadłościami – mówi Grzegorz Mordalski.
Prozdrowotny trend coraz mocniejszy
Zdaniem producenta, trend prozdrowotny na rynku lodów będzie się rozwijał w najbliższych latach. - Podobnie jak w przypadku innych produktów bezglutenowych i bez laktozy mamy dziś na rynku konsumenta, który z chęcią sięga po tego typu produkty. To nisza, która jest dziś bardzo chłonna na nowości, jakie pojawiają się w tym segmencie. Rosnąca popularność różnych diet, a także większa świadomość nietolerancji pokarmowych i alergii dodatkowo napędzają zainteresowanie produktami – podkreśla Grzegorz Mordalski.
Jak szacuje Euromonitor International do 2018 roku wartość polskiego rynku lodów wzrośnie aż do 1,82 mld złotych. W 2016 roku statystyczny Polak wydał na lody średnio 45,20 zł, o blisko 2 zł więcej niż przed rokiem. W tym roku te wydatki mają znów wzrosnąć – prognozuje Euromonitor. – Rynek lodów nieustannie się rozwija, szuka także nowych pomysłów na siebie i swoje produkty. Ostatnie lata przynoszą szczególnie dużą różnorodność. Na popularności bardzo zyskują nowości, nie tylko te bez glutenu i laktozy, ale także sorbety, mrożone jogurty, lody na bazie smoothie czy na świeżej śmietanie – podsumowuje Mordalski.
