Raporty

Wakacyjny niezbędnik

Środa, 15 czerwca 2016 HURT & DETAL Nr 06/124. Czerwiec 2016
W wakacje półki są pełne „letnich” produktów. Detalista nie może w tym czasie zapomnieć o sprowadzeniu do swojego sklepu szerokiej oferty lodów, dużej ilości wody, napojów czy alkoholi. Klientom planującym wypady za miasto czy piknik bądź grilla muszą zapewnić wybór wśród mięsa, przypraw, przekąsek, a także niezbędnych kosmetyków.
Lato zdecydowanie sprzyja wzrostowi sprzedaży trunków w sklepach. Centrum Monitorowania Rynku podkreśla, że wysokie temperatury sprzyjają konsumpcji lekkich, orzeźwiających alkoholi, dlatego w ciągu wakacyjnych miesięcy wyraźnie rośnie sprzedaż piwa, cydru i gotowych drinków.

Alkohole latem

Elżbieta Szarejko z CMR podaje, że piwo można kupić w około 90% wszystkich sklepów małoformatowych. Z kolei w lipcu i sierpniu 2015 r. kategorię tę można było znaleźć na 28% wszystkich paragonów w tego typu placówkach. Latem półka z piwem zwykle nieco się poszerza, bo musi się na niej znaleźć miejsce dla nowości rynkowych, a także piw smakowych i radlerów.

Jeśli chodzi o wybór jaki w okresie letnim mają klienci, to jest on zdecydowanie większy niż w pozostałych miesiącach. W lipcu i sierpniu 2015 r. klienci sklepów małoformatowych mieli do wyboru średnio ponad 70 wariantów piw. W odróżnieniu od sklepów wielkoformatowych, gdzie klienci wyraźnie preferują puszki, w sklepach małoformatowych najlepiej sprzedają się piwa w butelkach. W typowym sklepie osiedlowym puszki można znaleźć tylko na 30% paragonów z piwem (dane: CMR).

Browary wciąż poszerzają ofertę o kolejne warianty smakowe swoich produktów, ale w sklepach małoformatowych niezmiennie największą popularnością cieszą się piwa jasne pełne, głównie z niższej lub średniej półki cenowej. CMR sprawdził, że w ostatnich latach przybywa konsumentów sięgających po piwa niepasteryzowane, ciemne lub wzbogacane różnymi dodatkami. Latem szczególnie dużą popularnością cieszą się natomiast trunki smakowe i radlery. Ich udział w całkowitej wartości sprzedaży jest niewielki, ale z roku na rok produkty te zyskują nowych wielbicieli. W okresie od maja 2015 r. do kwietnia 2016 r. klienci sklepów małoformatowych wydali na te piwa o 18% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

„Najważniejszą marką piwną od lat pozostaje Żubr (około 16,3% udziałów w wolumenie sprzedaży w okresie maj 2014 r. – kwiecień 2016 r.), za nim plasują się marki Tyskie, Harnaś, Tatra i Żywiec. Sprzedaży piwa w sklepach małoformatowych sprzyja ładna pogoda, czas wolny (duże wzrosty notuje się w weekendy i w dni poprzedzające święta) oraz ważne wydarzenia sportowe, jak np. mecze reprezentacji, dlatego można oczekiwać, że tegoroczne Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej przyczynią się do dalszych wzrostów sprzedaży tej kategorii” – wyjaśnia Elżbieta Szarejko z CMR.

Cydry

Kategorią alkoholi lekkich, która coraz bardziej zyskuje na znaczeniu są cydry. Ich sprzedaż dynamicznie rośnie. Tym bardziej, że promowane są jako alternatywa dla piwa. Udział tej kategorii w całkowitej sprzedaży alkoholu jest jednak nadal niewielki, nawet w sierpniu, czyli w miesiącu, kiedy najwięcej klientów  sięga po cydry, nie przekracza on 0,5%.

„Niewielka popularność cydru w porównaniu z piwami może wynikać z ograniczonych możliwości promocji (cydru w przeciwieństwie do piwa nie można reklamować w prasie lub telewizji), wyższej ceny, a także znacznie słabszej dostępności. W sierpniu cydry można było kupić w 58% sklepów małoformatowych sprzedających alkohole (w innych miesiącach dystrybucja tego trunku była jeszcze niższa), a wybór ograniczał się zwykle do 3 wariantów. Latem 2015 r. klienci sklepów małoformatowych najczęściej sięgali po Cydr Lubelski w butelkach o pojemności 1000 ml i 330 ml (każdy z tych wariantów można było znaleźć na co piątym paragonie z cydrami), duże grono zwolenników miały też Cydr Lubelski w puszce (500 ml), a także produkty marki Strongbow” – wymienia Elżbieta Szarejko z CMR.

Wakacyjne miesiące to także najlepszy czas dla sprzedaży drinków, co potwierdzają badania CMR, a także opinie samych detalistów. Takie napoje o niewielkiej zawartości alkoholu można kupić w co trzecim sklepie małoformatowym do 300 mkw. W lipcu i sierpniu ubiegłego roku klienci mogli wybierać średnio spośród 4 wariantów drinków. Latem 2015 roku najczęściej do koszyków Polaków trafiały produkty marki Sobieski Impress (prawie 40% udziałów w liczbie transakcji w sierpniu), Bacardi Breezer i Jack Daniel’s. Najpopularniejsze warianty drinków to Jack Daniel’s & Cola, Impress Cranberry i Bacardi Breezer Watermelon.

Alkohol w sklepie

Na półce alkoholowej w Łukowie muszą się koniecznie znaleźć piwa i wina. Schodzą również czyste wódki, które z mocniejszych alkoholi są bardzo popularne. Trunki muszą być schłodzone, wtedy lepiej się sprzedają. Kolorowe wódki z pewnością bardziej rotują w chłodniejsze dni.

„Wśród wódek najczęściej klienci decydują się na zakup Stocka. Bardzo lubiana jest też Lubelska i Żytniówka. Patrząc na decyzje klientów widzę, że zdecydowanie lepiej niż duże pojemności sprzedają się buteleczki po 100 lub 200 ml” – mówi Hanna Sawicka, właścicielka sklepu Fantazja w Łukowie. Na półce w tej placówce znajdują się też inne rodzaje wódek, które równie dobrze się sprzedają. Wśród nich można wymienić Finlandię, Wyborową, Amundsena, Krupnik, Żubrówkę Białą, Żołądkową Gorzką i Żołądkową Czystą de Luxe, Bolsa, Absolwenta, Absoluta, Luksusową, Złotą Polską, Pana Tadeusza, Smirnoffa, Sobieskiego, Soplicę, Bolsa czy Żytnią.

W łukowskiej Fantazji dobrze sprzedają się też piwa smakowe – z sokiem, lemoniadą czy colą. Jest to typowo letni produkt, który preferowany jest głównie przez młodzież, ale coraz częściej wybierany również przez starszych klientów. Tutaj też bardzo ważnym czynnikiem jest temperatura piwa.

Klasyczne piwa to natomiast produkt, który sprzedaje się w sklepie pani Hanny najlepiej. Mimo różnych nowości czy lżejszych wersji poszczególnych marek, te znane od lat rotują niezmiennie. W Łukowie bardzo dobrze sprzedaje się Warka, Królewskie, Tatra, Perła – zarówno zwykła jak i Export, Carlsberg, Tyskie i Kasztelan. Właścicielka Fantazji przyznaje, że piwa to bardzo dobrze rotująca kategoria.

Hanna Sawicka opowiada, że promocje, które pozwalają wygrać piwo, podnoszą sprzedaż. „Szczególnie klienci upodobali sobie nasze lokalne piwo – Perłę. Zawsze sprzedawało się dobrze, a odkąd pod kapslem można wygrać drugie, rotacja jest jeszcze lepsza” – wskazuje właścicielka.  Oprócz tego z podobną promocją w ofercie sklepu jest jeszcze Żubr i Harnaś.

„W okresie letnim popularne są też drinki. I to m.in. te na bazie whiskey. Preferencje są różne, na drinki zamiast piwa czy czystej wódki często decydują się kobiety” – opowiada Hanna Sawicka, właścicielka Fantazji. Dodaje, że w ofercie sklepu są też gotowe drinki – zmieszane w odpowiednich proporcjach i schłodzone, zamknięte w puszkach lub niewielkich butelkach. Są w sprzedaży latem. Pani Hanna wymienia tu m.in. produkty marki Sobieski.

W Brześciu Kujawskim, w jednym z osiedlowych sklepów prowadzonym przez Eugeniusza Grześkowiaka alkohole sprzedają się przez cały rok. Właściciel zaznacza jednak, że latem rotują szczególnie dobrze, ale, wbrew obiegowej opinii, nie jest to wyłącznie piwo, ponieważ młodsi klienci zasmakowali w trunkach typu whisky czy brandy. Wśród win preferowane są głównie słodkie, deserowe warianty. Popularne jest Fresco i Carlo Rossi.

„Dla nas najlepszą pogodą na sprzedaż piwa jest temperatura do 30 stopni. Jeśli jest więcej to klienci uciekają z miasta nad wodę i nikt do sklepu nie przychodzi. Najwięcej sprzedaje się Kasztelana i Żubra. Wysoka rotacja tego drugiego to m.in. zasługa promocji, w której można wygrać dwa piwa” – opowiada pan Eugeniusz. Dodaje, że z racji promocji dobrą sprzedażą odznacza się też Harnaś. Latem w dużych ilościach schodzą również piwa smakowe. Najchętniej klienci sięgają po Redds’a czy Warkę Radler.

Wśród wódek z reguły sprzedają się czyste. Kolorowe nie są chętnie kupowane. Najpopularniejsze w tym segmencie są 1906, Żołądkowa Gorzka, Krupnik, Soplica i Sobieski. Wybór pojemności zależy natomiast od okazji i zamożności klienta. Na weekendy sprzedają się zdecydowanie większe pojemności, podobnie, gdy jest jakaś okazja – imieniny czy urodziny. Na co dzień wybierane są te po 100 czy 200 ml. Zamożniejszy klient weźmie raczej droższą wódkę w dużej butelce, a ten o szczuplejszym portfelu – tańszą w mniejszej pojemności.

We Włocławku najwięcej schodzi piwa z lodówki. Kasztelan, Warka, Harnaś, Żywiec – to są marki najpopularniejsze. Jak wymienia Elżbieta Wojno, asystentka kierownika z Delikatesów Centrum przy ul. Wiejskiej, popularny stał się również Cydr Lubelski. Klienci coraz bardziej doceniają jego smak i właściwości orzeźwiające, co jest szczególnie ważne latem. Rotacje lżejszych alkoholi zdecydowanie nakręcają promocje, u których można wygrać dodatkową puszkę czy butelkę.

Wśród wódek zdecydowanie najchętniej wybierana jest wódka czysta. Na półce można tu znaleźć m.in. Finlandię, Krupnik, Żubrówkę Białą, Żołądkową Gorzką i Żołądkową Czystą de Luxe, Wyborową, Bolsa, Absolwenta, Smirnoffa, Sobieskiego, Soplicę, Stocka, Palace Vodkę, Żubrówkę, Żytnią, Białą Damę, Bolsa, Starogardzką, Luksusową, Lubelską, Pana Tadeusza, Balsam czy Tatrę.

Napoje i soki

Napoje i soki to segment, który zdecydowanie wpływa na zyski detalistów w okresie letnim. Jest to jedna z kategorii wyróżniająca się największą sezonowością – wraz ze wzrostem temperatur w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wyraźnie rośnie zarówno wartość sprzedaży, jak i liczba paragonów, na których można znaleźć wodę, napoje gazowane, soki, nektary i napoje niegazowane, herbaty mrożone, a także napoje energetyczne i izotoniczne.

„Łączny udział tych kategorii w całkowitej wartości sprzedaży sklepów małoformatowych w miesiącach letnich wynosi około 7-8% (w wyjątkowo upalnym sierpniu 2015 r. było to aż 9%). Latem napoje można znaleźć na co piątym, a w najbardziej gorących miesiącach prawie na co czwartym paragonie. Najbardziej wrażliwa na pogodę jest sprzedaż wody butelkowanej, herbat mrożonych i napojów gazowanych” – podaje Elżbieta Szarejko z CMR.

Instytut podaje też, że w miesiącach letnich rośnie znaczenie opakowań impulsowych napojów gazowanych o pojemności do 0,5 l. W okresie czerwiec-lipiec małe butelki i puszki generują ponad 1/3 wartości sprzedaży napojów gazowanych i ponad 45% transakcji.

Niezależnie od pory roku najchętniej wybierane w małych sklepach detalicznych są napoje gazowane – w okresie od maja 2014 r. do kwietnia 2016 r. kategoria odpowiadała ona za około 33% wartości sprzedaży napojów i miała około 35% udziałów w liczbie transakcji. Drugie miejsce pod względem wartości sprzedaży (23% udziałów) zajmuje segment soków, nektarów i napojów, a trzecie – czysta woda mineralna (19%). W miesiącach letnich rośnie znaczenie  wody mineralnej – w lipcu i sierpniu kategoria ta wskakuje na pozycję wicelidera, ale już we wrześniu wraca na swoją stałą, trzecią pozycję.

Centrum Monitorowania Rynku wskazuje, że najlepiej sprzedającymi się markami napojów gazowanych niezmiennie pozostają Coca-Cola (ponad 40% udziałów w wartości sprzedaży) oraz Pepsi (ponad 20%). Najpopularniejsze warianty produktów w tym segmencie to Coca-Cola w butelkach o pojemności 1l i 2,25 l oraz Coca-Cola i Pepsi w puszkach 300 ml.

Badanie w zakresie częstotliwości spożywania napojów gazowanych przeprowadził instytut Millward Brown (badanie przeprowadzone w okresie styczeń – grudzień 2015 r.). Najczęściej padały 3 odpowiedzi: 2-3 razy w miesiącu, raz w miesiącu lub rzadziej oraz 2 razy w tygodniu. Zebrały one odpowiednio 20,7%, 20,39% i 21,12% głosów.  Nieco mniej osób wskazywało na spożywanie ich raz w tygodniu (15,34%) i 3-4 razy w tygodniu (13,64%). Najmniej respondentów pije tego typu napoje 5-6 razy w tygodniu lub codziennie. Instytut odnotował w tych przypadkach 4,83% i 4,97% odpowiedzi.

W kategorii wód czystych liderem pod względem wartości sprzedaży jest natomiast marka Żywiec Zdrój (około 25% udziałów), natomiast kolejne pozycje zajmują Cisowianka i Muszynianka. Latem 2015 r. na paragonach z tą kategorią najczęściej pojawiały się Żywiec Zdrój niegazowany 1,5 l, Cisowianka niegazowana 1,5 l i Muszynianka naturalnie gazowana 1,5 l. Marka Żywiec Zdrój odpowiada również za około 50% wartości sprzedaży wody smakowej. Najlepiej rotujące produkty w tym segmencie to właśnie 3 warianty wody Żywiec Zdrój Smako-Łyk w butelkach o pojemności 1,5 l – truskawka, cytryna i jabłko. Dużą popularnością cieszą się też wody Kubuś Waterrr o smaku malinowym, jabłkowym i brzoskwiniowym w półlitrowych butelkach.

„Letni” klient

„W okresie letnim dużym powodzeniem cieszą się wody mineralne. Najlepiej schłodzone. Największą rotacją odznaczają się niegazowane lub lekko gazowane. Gazowane są w tym czasie kupowane w znacznie mniejszych ilościach” – opowiada pani Hanna, właścicielka sklepu przy ul. Chopina w Łukowie. Wśród najpopularniejszych marek wymienia Cisowiankę, Muszyniankę czy Żywiec Zdrój. W ofercie są też wody smakowe: cytrynowe jabłkowe czy truskawkowe. One również mają swoich stałych wielbicieli i w czasie wakacji zdecydowanie lepiej się sprzedają. Dla najmłodszych w ofercie jest także Kubuś Waterrr. Jeśli chodzi o pojemności to właścicielka zwraca uwagę, że jej wybór jest różny w zależności od potrzeb. Ten sam klient czasem kupi zgrzewkę 1,5-litrowych butelek, a innym razem przyjdzie po małą, półlitrową wodę. Większą powtarzalnością odznaczają się wybory dzieci, bo one zazwyczaj kupują małe butelki, które mogą od razu wypić lub łatwo schować do plecaka.

„Jeśli chodzi o napoje to zdecydowanie najwięcej sprzedaje się Coca-Coli. Od puszek po największe 2,5-litrowe butelki. Wśród innych napojów gazowanych dobrze rotują również 3cytryny, Pepsi, Hoop Cola i oranżada Hellena. Tę ostatnią klienci uwielbiają i kupują od wielu lat” – opowiada Hanna Sawicka.

Wśród soków najwięcej wielbicieli mają produkty marki Hortex. Równie popularne są produkty Tymbark. W obu przypadkach najchętniej wybieraną pojemnością są 1-litrowe kartony. Jeśli klient decyduje sie na większe opakowanie to jest to 2-litrowy napój Caprio. Wśród mniejszych pojemności często kupowane są soki Tarczyn, a dla najmłodszych również Kubusie i napoje w kartonikach – Dodoni i Cymes. „Latem bardzo dobrze rotują również napoje izotoniczne i energetyki. W ofercie mam Red Bulla, Tigera, Oshee i Black” – dodaje właścicielka.

W Brześciu Kujawskim wśród wód najlepiej sprzedaje się Maksymiliana i Żywiec Zdrój. Właściciel, Eugeniusz Grześkowiak, opowiada, że najpopularniejszą wersją są duże, 2-litrowe butelki. Nabardziej rotują warianty niegazowane i smakowe.

Jeśli chodzi o inne napoje bezalkoholowe to zdecydowanie najczęściej na paragonach pojawia się oranżada Hellena. W tych okolicach jest ona kupowana od lat. „Mamy klientów, którzy raz w tygodniu przychodzą po całą zgrzewkę. Lubią ją nie tylko dzieci i młodzież, ale również osoby starsze” – podkreśla właściciel. Wśród innych popularnych napojów wymienia on Tymbark w szklanej butelce, Yupika, Coca-Colę, Fantę czy Sprite.

Lody dla ochłody

W asortymencie lodowym Delikatesów Centrum w podwarszawskiej Żabiej Woli, przy ul. Ogrodowej, znajdują się najczęściej produkty Korala, Grycana, Algidy czy Nestlé. Są też dostępne produkty Schollera, Zielonej Budki czy Anity. W zamrażarkach znajdziemy szeroki wybór lodów na patyku, w kubeczkach, waflu czy dużych opakowaniach 0,5 l i 1 l.

„Lody Grycana rotują u nas cały rok. Jest to marka szczególnie lubiana przez naszych klientów, którzy przede wszystkim cenią sobie jakość kupowanych produktów. Dlatego też staramy się mieć w zamrażarkach wiele smaków tych lodów. Najczęściej sprzedajemy te w pojemności 0,5 l” – opowiada Edyta Czarnecka, kierowniczka sklepu. Dodaje jednak, że pozostałe lody również dobrze się sprzedają, ale w tym przypadku głównie latem.

Andrzej Auguścik, który jest właścicielem sklepu, dodaje, że lody są popularną kategorią i latem w placówce znajdują się 3 bonety przeznaczone wyłącznie na te produkty. Zimą zajmują one 2 zamrażarki. Zaznacza, że w sezonie wakacyjnym zwiększa się sprzedaż lodów na patyku czy w waflu, a gdy na zewnątrz jest chłodniej – preferowane są te w dużych pojemnikach. Pan Andrzej układając listę zakupów w tej kategorii kieruje się przede wszystkim preferencjami klientów dlatego stawia na jakość produktów oraz szeroki wybór smaków i marek.

Lody w letniej ofercie łukowskiej Fantazji to podstawa. Właścicielka ma w sklepie bonetę z lodami Zielonej Budki, które sprzedaje na gałki i można dostać je już na miejscu w wafelku. Przed sklepem jest stolik z krzesłami i parasol, więc klienci mogą zjeść je na świeżym powietrzu zaraz po wyjściu ze sklepu. W sklepie znajdują się też lody impulsowe i w dużych – 0,5 i 1-litrowych opakowaniach. Klienci mogą wybierać spośród produktów pod markami m.in. Zielona Budka, Koral, Augusto i Admat. Jednak zdecydowanie najlepiej sprzedają się gałki, które najczęściej wybierają dorośli. Dzieci bardzo lubią pałeczki wodne i małe lody na patyku, które mogą kupić już za 0,50 zł czy 1 zł.

Eugeniusz Grześkowiak, prowadzący sklep spożywczy w Brześciu Kujawskim zauważa, że latem w jego placówce nie może zabraknąć lodów. Szczególnie małych: na patyku lub w kubeczku czy wafelku. „Nasi klienci wolą lody tańsze. Takie, które można zjeść na miejscu lub na spacerze. Dużych opakowań nie oferujemy, chyba że któryś z klientów o nie zapyta. W przypadku tych produktów nie liczy się marka czy opakowanie tylko to, że jest ulubiony smak  i można się szybko ochłodzić w czasie upałów. Lody w naszym sklepie sprzedają się dobrze mimo, że tuż obok mamy budkę z lodami włoskimi” – opowiada pan Eugeniusz. W bonecie mroźniczej znajdują się lody Anita, Koral, Algida, Nestlé. Właściciel opowiada, że czasem klienci zamawiają u niego większe ilości na rodzinne spotkania czy komunie.

Grillowanie

Jeśli lato to też grill. Kiełbasy, kaszanki, karkówki, skrzydełka, warzywa... Do koloru, do wyboru! Wszyscy więksi producenci przypraw oferują specjalne mieszanki, które mają podkreślić smak grillowanych potraw. CMR zaznacza, że są to produkty typowo sezonowe, które pojawiają się w asortymencie sklepów małoformatowych w okresie wiosenno-letnim, a potem prawie zupełnie znikają z półek. Z badań przeprowadzonych przez instytut wynika, że najczęściej w małych sklepach osiedlowych można znaleźć mieszanki Grill Klasyczny Prymat, który w lipcu 2015 r. znalazł się w ofercie co czwartej takiej placówki. Równie dużą popularnością cieszą się: Grill Klasyczny Kamis, a także Grill Pikantny Prymat.

Jak pokazują szczegółowe wyliczenia, w marcu 2016 r. na półce z przyprawami w sklepach małoformatowych można było znaleźć około 17 przypraw jednoskładnikowych. Wśród nich często pojawiały się bazylia, oregano czy tymianek, które najczęściej dodawane są do potraw kuchni śródziemnomorskiej. Najczęściej wybieranymi markami w tej kategorii były z kolei Prymat, Kamis, Appettita i Cykoria. Jeśli chodzi o mieszanki to dużą popularnością cieszą się zioła prowansalskie. Gotowe mieszanki do dań z makaronu czy pizzy znajdują się w koszykach znacznie rzadziej (dane: CMR).

Przyprawy to, jak przedstawiają badania Millward Brown, produkt goszczący w naszych rodzimych kuchniach bardzo często. 3-4 razy w tygodniu spożywa je ponad 31% badanych osób, a codziennie – ponad 27%. Patrząc na półkę z przyprawami można zauważyć, że wybór marek jest bardzo duży. Millward Brown podaje, że najczęściej respondenci wybierają produkty Kamis, Kucharek, Prymat, Vegeta, Warzywko i Maggi. Wysoko znalazły się też Delikat-Knorr, Galeo, Cykoria, Appetita, Kotanyi, Mini kostki – Knorr czy Ziarenka Smaku – Winiary.

Na półce

Z mięs w płockim sklepie Osiedlak najlepiej sprzedają się surowe mięsa, które można samodzielnie przyprawić na grilla – karkówka, skrzydełka, itp. Kiełbasa też sprzedaje się bardzo dobrze w okresie letnim. Można znaleźć tam produkty Sokołów, ZM Henryk Kania, Cedrob czy JBB. Jak wskazuje Aneta Skarzyńska, ekspedientka, klient ich placówki lubi wędliny i mięsa dobrej jakości, więc jeśli produkt jest droższy i dobrze wygląda – to na pewno będzie szybko sprzedany. Jest wtedy przekonany, że kupił coś smacznego i zdrowego. Tanie mięsa nie są popularne.

W ofercie łukowskiej Fantazji nie ma mięs, ale są wszelkie niezbędne na grilla dodatki. Jest węgiel drzewny, jednorazowe naczynia: kubeczki, talerzyki, sztućce. Do tego przyprawy i sosy, które w tym czasie cieszą się dużym powodzeniem. Wśród tych pierwszych najpopularniejsze są mieszanki do grilla Kamis i Prymat. Wśród sosów, ketchupów i musztard klienci mogą wybierać m.in. spośród produktów Tortex, Pudliszki, Dawtona, Mosso czy Kamis. Jak zaznacza Hanna Sawicka, w okresie letnim, kiedy bardzo często urządzane są grille – klienci biorą większe opakowania tego typu dodatków do potraw. Wtedy można kupić je taniej, a konsumenci są i tak przekonani, że wykorzystają produkt do końca, bo sezon trwa długo. Sprzedają się też większe ilości keczupów i musztard. Przy tym schodzą też spore ilości pieczywa, które jest bardzo często dodatkiem do mięsnych dań z grilla czy ogniska.

Pani Hanna tłumaczy, że w okresie letnim rzadziej klienci zwracają uwagę na to ile kosztują poszczególne towary. „Jeśli ktoś wybiera się na przykład do znajomych na grilla to cena nie ma aż tak dużego znaczenia. Kupuje produkty, których potrzebuje i wraca do domu, by korzystać z ciepłych miesięcy” – opowiada właścicielka. Dodaje, że w ostatnim czasie ceny towarów w dużych supermarketach zbliżyły się do tych, które można zastać na osiedlowych półkach.

Joanna Smułka, kierownik Delikatesów Centrum w Sochaczewie, opowiada, że wśród produktów na grilla nieustanną popularnością cieszy się kiełbasa grillowa i kaszanka. Z mięs z kolei karkówka, ale najlepiej, gdy jest już przyprawiona i gotowa do rzucenia na grilla. Pani Joanna dodaje, że sprzedaż zdecydowanie zwiększa się tuż przed weekendem, ale jeszcze bardziej, gdy jest jakieś święto. Jeśli mieszkańcy gdzieś wyjeżdżają to zaopatrują się na miejscu i z gotowym prowiantem wyjeżdżają grillować czy odpoczywać nad jezioro czy rzekę. Wśród marek na półce dostępne są produkty m.in. Dobrowolscy, JBB, ZM Henryk Kania, Sokołów, Indykpol czy Olewnik. Kierowniczka sklepu podkreśla, że tradycyjnie na grilla wybierana jest kiełbasa, kaszanka i karkówka. Szaszłyki, które były kiedyś w sprzedaży nie zagościły długo na półkach, ponieważ klienci niechętnie decydowali się na zakup.

Wśród ketchupów w Sochaczewie numerem jeden jest marka Białuty. Jest to produkt regionalny, który przypadł do gustu klientom. Na półce można znaleźć też Tortex, Pudliszki, Kotlin, Roleski, Dworski, Włocławek, Heinz czy Hellmann’s.

Oleje i oliwy

Oleje i oliwy to typowo letnie produkty, które są popularne m.in. w Sklepie Eden w Górze Kalwarii. Polacy nie tylko wykorzystują je do przygotowania mięsa na grilla, ale też do przyrządzenia letnich sałatek i innych dań. Małgorzata Skoczek, kierowniczka placówki, opowiada, że w Edenie bardzo dobrze do tych celów sprzedaje się ocet i olej. Najchętniej wybieranymi markami są Kamis i Develey. Jeśli chodzi natomiast o rodzaje, to z octów najlepiej rotuje zwykły spirytusowy, a ze smakowych – jabłkowy. Konsumenci coraz częściej doceniają jakość produktów i decydują się na droższy produkt. Pani Małgorzata zaznacza jednak, że wielu klientów zwraca uwagę na cenę i zamiast użyć winnego, cytrynowego czy balsamicznego octu dobrej marki – wybiera ten najtańszy. Jednak ten z odpowiednio dobranymi przyprawami również wyśmienicie nadaje się do marynowania letnich przetworów.

Oleje i oliwy to kategoria, która zdecydowanie przydaje się do sałatek i letnich dań. Szczególnie do mięs na grilla. W Górze Kalwarii najchętniej wybieraną marką jest Kujawski. Zarówno jeśli chodzi o klasyczną wersję oleju, jak też jego wersje smakowe: Pomidory, czosnek i bazylia; Czosnek i bazylia; Papryka ostra, pomidory i bazylia; Bazylia oraz Czosnek. Małe formaty pozwalają klientom próbować różnych wariantów bez konieczności zakupu dużej butelki. Z innych olejów popularnymi i dobrze rotującymi markami są też olej mazowiecki (Mosso), olej słoneczny (Caneo), Olivier czy Bartek.

„Oliwy z oliwek są u nas popularnym produktem. Mamy różne pojemności, żeby każdy klient mógł wybrać coś dla siebie. Najlepiej rotującą oliwą jest ta pod marką Basso. Cena jest odpowiednia do jakości, a sam produkt przypadł do gustu klientom” – opowiada Małgorzata Skoczek, kierownik w Edenie. Inne produkty też dobrze rotują. M.in. różne pojemności oliwy z oliwek Monini – w wersji Delicato i Classico, Costa D’Oro czy Oliviana.

Jak opowiada pani Małgorzata, oliwy z oliwek coraz lepiej się sprzedają, ponieważ Polacy coraz większą wagę przykładają do jakości kupowanych produktów i zdrowego odżywiania. Wiele osób, które zaczynają wprowadzać ją do swojej diety zaczyna od małej buteleczki, a potem przekonują się do niej i wracają po większy format. Często spożywanie oliw zalecają lekarze, a letnia pora sprzyja dodawaniu ich do potraw.

Latem popularne są też chłodne kefiry, maślanki i jogurty – najlepiej te naturalne. Producenci oferują różne pojemności i smaki, by jak najlepiej spełnić oczekiwania konsumentów. W sklepie pani Hanny Sawickiej w Łukowie produkty te są chętnie kupowane przez klientów. W ofercie znajduje się asortyment Mlekpol, Danone czy Krasnystaw. Produkty te są nie tylko kupowane do zjedzenia prosto z opakowania, ale bardzo często dodają, np. jogurty do letnich sałatek, mizerii czy sosów.

Wakacyjne obiady nie mogą się też obyć bez kuchni śródziemnomorskiej – świeże warzywa i makarony. Niezmiennie na półce we włocławskich Delikatesach Centrum można znaleźć przede wszystkim pastę pod logo Lubelli, Czanieckich Makaronów, Makaronów Polskich, Barilli.

Z kolei ryby, które latem spożywane są w większych ilościach niż w pozostałej części roku, mają we Włocławku swoje stałe miejsce pod postacią śledzi, makreli czy łososia. W lodówce można tu spotkać produkty Lisnera, Gralla, Łosoś Ustka, King Oscar i Seko.

Wśród przypraw w Górze Kalwarii znajdziemy szeroką ofertę produktów Kamis, Appetita, Galeo i Prymat. Ta pierwsza sprzedaje się zdecydowanie najlepiej. Jeśli chodzi o dostępną konsystencję, to w ilości sprzedanych produktów zdecydowanie przeważają przyprawy sypkie, te w płynie rotują wolniej, ale mają swoich wielbicieli. Małgorzata Skoczek mówi, że preferencje klientów w zakresie korzystania z gotowych mieszanek i przygotowywania własnych kompozycji – rozkładają się po połowie. Oczywiście przyprawy typowo grillowe sprzedają się wyłącznie w sezonie letnim, jednak nie brakuje amatorów gotowania, którzy ufają własnemu smakowi i dobierają pojedyncze zioła by doprawić potrawę po swojemu.

We włocławskich Delikatesach Centrum wśród ketchupów zdecydowanie najlepiej sprzedaje się marka regionalna – Dworski. Dostępny zarówno w opakowaniu plastikowym jak i szklanym. Dobrze sprzedaje się też Kotlin, Hellmann’s, Pudliszki, Heinz i Roleski.

„Wśród musztard wszystkie marki rotują bardzo dobrze – Kamis, Roleski, Develey, Kielecka i Prymat. W tym przypadku decydujący jest raczej wariant smakowy produktu niż to z jakiej firmy jest słoiczek” – opowiada Elżbieta Wojno, asystentka kierownika we włocławskich Delikatesach Centrum.

Latem w Płocku zdecydowanie sprzedają się przyprawy, które w nazwie mają słowo „grill”. Jak zauważa Aneta Skarzyńska, która pracuje w sklepie, jest to kategoria, która rotuje dobrze cały rok, a tylko nieliczne warianty odznaczają się sezonowością. Dobrą sprzedaż w placówce odnotowują produkty Kamis, Knorr czy Appetita. Cena nie ma aż takiego znaczenia, chyba, że coś zostało przecenione lub jest w promocji – wtedy szybko zostanie zauważone.

Dania gotowe, pasztety i konserwy

Latem nie wszyscy mają czas i chęć spędzać zbyt wiele czasu w kuchni. Idealnym rozwiązaniem są więc dania gotowe! Zamknięte w słoiczku czy plastikowym pudełku bądź mrożone produkty w folii – to numer jeden dla osób, które chcą dobrze zjeść, bez konieczności spędzania wielu godzin na gotowaniu. Ich podstawową zaletą jest to, że wystarczy kilka minut, by przyrządzić ciepły, pożywny posiłek. Jak opowiadają detaliści – preferencje klientów są różne, ale głównie wybierane są gołąbki, klopsiki, pulpety, fasolka, pyzy, różnego rodzaju paczkowane kotlety czy mrożone zupy i warzywa. Na półkach sklepowych można znaleźć produkty pod markami m.in. Heinz, Pamapol, Cedrob, Indykpol, Iglotex, Hortex, Łowicz czy Profi.

Pasztety i konserwy to również produkty, które część z nas uważa za niezbędny element wypadów za miasto czy pod namiot. Jak opowiadają nam detaliści – zainteresowanie nimi w okresie letnim nie jest tak duże jak kiedyś, gdy panowała moda na wyjazdy z własnymi zapasami czy pikniki, na które zabierało się suchy prowiant. Jednak do tej pory w wielu miejscach w Polsce w czasie wakacji zauważa się wzrost sprzedaży pasztetów, konserw czy paprykarzy.

Takie zjawisko widoczne jest m.in. w Łukowie. „W naszych stronach szczególnie lubiane są słynne produkty z Łukowa – z racji swojego pochodzenia jak i wysokiej jakości. Oczywiście najlepiej rotuje pasztet drobiowy czy konserwa Luncheon” – wymienia Hanna Sawicka, właścicielka tutejszej Fantazji. Zaznacza też, że w jej sklepie latem widać zwiększoną rotację innych produktów przetworzonych, np. flaki, fasolka po bretońsku, gołąbki czy gulasze. Takie produkty klienci wybierają raczej na krótkie wyjazdy czy pikniki. Właścicielka jest zdania, że wynika to z tego, że pakowanie dużych ilości jedzenia na wakacje wyszło z mody. Teraz zabiera się najwyżej jedną lub dwie puszki, żaby zrobić sobie coś do jedzenia w czasie drogi. Jeśli chcą spróbować takich przysmaków to kupują je jednak będąc w jakimś turystycznym miejscu, bo tam sklepy są zaopatrzone właśnie w takie produkty.

Jeśli chodzi o konserwy i pasztety to we Włocławku rotacja tych produktów uzależniona jest od tego czy klient zamierza ze sobą zabrać je na biwak czy może zjeść je w domu. Jeśli je lubi to będzie po nie przychodził cały rok. W przeciwnym razie kupi jedną, dwie sztuki i zabierze w podróż. Ale jak opowiada Elżbieta Wojno z tamtejszych Delikatesów Centrum – nie są to duże ilości. Popularne są tu produkty Drosed, Krakus, Zakładów Mięsnych „Łmeat-Łuków”, Sokołów, Agrovita, Laur oraz Profi.

Wakacje to nie tylko zakupy wycieczek w biurach podróży, ale też bardzo dobry okres dla detalistów, którzy odpowiednio porządkując półki i dobierając asortyment mogą znacznie podnieść swoje zyski. Ważne jest, aby pamiętać o wszystkich kategoriach produktowych i zaopatrywać sklep w te towary, które generują największe zyski.

Joanna Kowalska


tagi: alkohol , cydr , piwo , grill , mięso , przyprawy , kosmetyki ,