Akcja poszukiwania Kucharza Kultowego Majonezu jest częścią kampanii „Majonez Kętrzyński – Kultowy Polski Majonez”.
„Konsekwentnie staramy się angażować klientów w działania związane z naszą marką” – mówi Leszek Kuszczak, szef marketingu firmy „MAJONEZY” Spółdzielnia Pracy Produkcyjno- Handlowa w Kętrzynie. – „Ważną częścią naszej strategii komunikacji jest bezpośredni kontakt z odbiorcami produktów. Wychodzimy do nich, m.in. biorąc udział w wakacyjnych imprezach, prowadzimy sampling, angażujemy się w organizację spotkań dla blogerów. Cały czas dbamy też o intensywną komunikację na portalach społecznościowych. W Polsce panuje coraz większa moda na gotowanie. Ludzie wkładają w to mnóstwo serca i pomysłów. Powstaje coraz więcej stron poświęconych tej tematyce, widzimy ogromną aktywność w organizowanych przez nas konkursach kulinarnych. Dlatego postanowiliśmy wykorzystać ten potencjał, proponując miłośnikom naszego produktu zabawę, która pozwoli nam wybrać spośród nich Kucharza Kultowego Majonezu”.
Żeby wziąć udział w konkursie trzeba do 15 lutego wysłać trzy autorskie przepisy zilustrowane wykonanym przez siebie zdjęciem na adres wspomnienia@majonezy-ketrzyn.pl. Jury wybierze najciekawsze zgłoszenie. Zwycięzca będzie zobowiązany dostarczać co najmniej jeden przepis miesięcznie. W zamian firma będzie je promować na swoich kanałach informacyjnych: na profilu FB, Google Plus, na blogu „Rozmyślania Kultowego Kętrzyniaka”, a w niedługiej perspektywie na nowej internetowej stronie. Kucharz Kultowego Majonezu zostanie też zaproszony do zakładu w Kętrzynie, gdzie weźmie udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej i zostanie bohaterem filmiku na Youtube. Co miesiąc będzie też otrzymywał pokaźną paczkę firmowych produktów, tak aby mógł wykorzystywać je w swoich daniach. Na tym nie koniec. Firma będzie też dorzucać niespodzianki przydatne w kuchni.
„Nie chodzi nam o profesjonalnych kucharzy, ale o docenienie naszych klientów. Mamy przede wszystkim nadzieję, że uda nam się znaleźć osobę o nieszablonowych pomysłach, z poczuciem humoru i odrobiną smaku” – tłumaczy Leszek Kuszczak.
