Według Minczanowskiego nabywcy mogą liczyć na stabilne ceny wędlin i innych produktów wieprzowych w okresie bożonarodzeniowym. Trzeba przyznać, że istotny wpływ na tę sytuację ma rosyjskie embargo na europejskie produkty spożywcze, które powoduje wyższą dostępność mięsa używanego w procesie przetwórczym. Dla firm takich jak ZM Henryk Kania – które nigdy nie eksportowały na rynki wschodnie – obecna sytuacja makroekonomiczna w Europie jest bardzo sprzyjająca. Właściwe zarządzanie zapasami i produkcją – przy znaczących mocach produkcyjnych i rozbiorowych mięsa – pozwalają budować istotne przewagi konkurencyjne.
Sytuacja rynkowa w Europie ma wpływ na ceny mięsa w Polsce, ponieważ wszystkie najważniejsze zakłady przetwórcze w Unii Europejskiej – w tym największe firmy w naszym kraju – działają według nowoczesnych zasad, zamawiając surowiec u wyspecjalizowanych i zaufanych producentów. Takich podmiotów jest w Europie Zachodniej kilka (Dania, Hiszpania, Niemcy, Francja), dwa kluczowe także funkcjonują w Polsce. Największe w naszym kraju zakłady przetwórstwa mięsnego korzystają z usług wszystkich głównych europejskich dostawców.
Warto wspomnieć w tym kontekście o najnowszych prognozach Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Zgodnie z szacunkami ekspertów, w 2015 roku nastąpi znaczący wzrost spożycia mięsa wieprzowego w polskich gospodarstwach domowych. W 2013 roku przeciętny Polak spożył 35,5 kg mięsa. W tym roku liczba ta najprawdopodobniej wzrośnie do 38,5 kg, natomiast w roku 2015 może wynieść aż 39 kg. Równocześnie coraz więcej Polaków sięga po wędliny paczkowane – według danych GFK, stanowią one obecnie ponad 1/3 wędlin kupowanych przez rodzime gospodarstwa domowe.
Grzegorz Minczanowski, Prezes Zarządu ZM Henryk Kania