Kategorie produktów

Wyborna deska serów!

Czwartek, 12 czerwca 2014 HURT & DETAL Nr 6 (100) / 2014 (Czerwiec)
Żółte, pleśniowe, feta, miękkie, twarde, dojrzewające, a nawet topione – dzisiejsza deska serów jest coraz wykwintniejsza, niezwykle urozmaicona. Konsumenci poszukują nowych smaków, z różnych półek cenowych. Odpowiednio dobrany asortyment zaspokoi serowe apetyty wszystkich klientów!
W ostatnich latach rynek serów w Polsce wykazuje tendencję wzrostową, zgodnie z szacunkami ekspertów jego wartość w minionych 12 miesiącach wyniosła ponad 5 mld złotych. Pojawiają się innowacje produktowe, powstają mocne grupy kapitałowe, rosną w siłę spółdzielnie mleczarskie, do tego dochodzi szereg zmian nawyków i zachowań konsumentów. Konkurencja rynkowa wymusza innowacyjność, czego odpowiedzią jest tworzenie produktów otwierających nowe nisze, rozwój nowych kategorii oraz segmentu premium. Oznaki kryzysu sprzyjają także markom własnym, które rozwijają sie wraz z dyskontami, ale produkty brandowe bronią się innowacjami oraz inwestycjami w reklamę. Współcześni konsumenci poszukują nowości zarówno produktowych, jak i opakowaniowych. Takowe powinny stanowić podstawę dobrze zatowarowanego sklepu w kategorii serów.
 
Według badania TGI MillwardBrown SMG/KRC (styczeń 2013-grudzień 2013) 47,7% respondentów deklaruje spożywanie serów miękkich (pleśniowych, feta, mozzarella) oraz 93,8% serów żółtych. 21,14% konsumentów sięga po te pierwsze raz w tygodniu, 18,19% dwa razy w tygodniu, 11,28% 3-4 razy w tygodniu oraz 5,23% 5-7 razy w tygodniu. Sery żółte codziennie spożywa 7,74% respondentów, 10% 5-6 razy w tygodniu, 26,33% 3-4 razy w tygodniu, 29,76% dwa razy w tygodniu oraz 15,44% raz w tygodniu. Do tych najpopularniejszych zdecydowanie należą m.in.: Hochland, Mlekovita, Włoszczowa, Warmia, Mlekpol, Łowicz, Turek, Ryki, Spomlek, Temar, Sierpc i Arla. Wśród serów miękkich prym wiedzie: Hochland, Mlekovita, Turek, President, Zott, Arla, Lazur, Warmia oraz Galbani. W ofercie warto także posiadać sery topione, po które konsumenci od lat wiernie sięgają, 26,91% dwa razy w tygodniu, 15,44% 3-4 razy w tygodniu, 7,06% 5-7 razy w tygodniu. Hochland, Mlekpol, President, Mlekovita, Sertop, Lactima oraz Turek – to półkowe pewniaki, co zgodnie potwierdzają detaliści.
 
W sklepie Kinia i Pama w miejscowości Sobienie Jeziory sery można kupić zarówno konfekcjonowane, jak i na wagę. To zdecydowanie dobre rozwiązanie, konsumenci lubią mieć możliwość wyboru. Dlatego również dostępne są produkty wielu producentów, z różnych półek cenowych. „Zadowolenie klienta jest naszym priorytetem, zawsze wychodzimy na przeciw jego oczekiwaniom. Dodatkowo sery na wagę sprzedajemy w kawałkach, jak i w plasterkach” – podkreśla kierownik sklepu, Renata Augustyniak i dodaje, że najlepiej rotują produkty mleczarni Ryki, zwłaszcza Rycki i Zamojski, dobrze sprzedaje się ser Królewski z Sierpca oraz Serenada Spomleku i specjały Hochlandu.
 
„Zdecydowaną przewagę w sprzedaży posiadają sery na wagę. Uważam, że warto wygospodarować miejsce w placówce na krajalnicę, owszem, zajmuje ona trochę miejsca, ale w dzisiejszych trudnych czasach dla handlu tradycyjnego warto wykorzystywać wszelakie środki ułatwiające klientom zakupy. Krajalnica może być mała, podobnie jak i lada chłodnicza, ale sery na wagę na prawdę warto wprowadzić do oferty” – zaznacza Joanna Kasprzak, pracownik biurowy placówki. Sięgając po sery klient coraz częściej zwraca uwagę na jakość. Cena oczywiście nadal pozostaje ważnym kryterium wyboru, jednak nie tym decydującym. Produkty seropodobne przestają być atrakcyjnym artykułem, jak podkreśla pani Renata, współczesny konsument woli kupić dziesięć plasterków smacznego sera, zamiast dwudziestu byle jakiego.
 
„Niezwykle istotna jest również ekspozycja, bałagan w ladzie chłodniczej powoduje chaos, brak zdecydowania po który produkt sięgnąć, a w konsekwencji nawet rezygnację z zakupu. Dbajmy więc o estetykę, jest ona ważnym sprzedawcą” – podpowiada kierownik sklepu. Joanna Kasprzak dodaje, że asortyment serowy powinien być rozbudowany, jest to bowiem kategoria szeroko stosowana w kuchni. „Po sery sięgamy rano, kiedy szykujemy kanapki, są składnikiem sałatek, które spożywamy w porze lunchu, dodatkiem do zup, sosów, dań drugich, chętnie łączymy je z makaronami, pomidorami. Dlatego w ofercie należy posiadać minimum dziesięć rodzajów serów” – mówi pani Joanna. Sery miękkie, twarde, dojrzewające, pleśniowe, mozzarella, wędzone, z warzywami, z ziołami, oferta powinna być zróżnicowana.
 
Podobnego zdania jest detalistka z Milanówka, Danuta Płaska, która podkreśla, że duży wybór przekłada się na zwiększoną sprzedaż. Mlekpol, Piątnica, Turek, Hochland, Spomlek, Ryki – to najlepiej rotujący producenci w sklepie Kabanek. „Sprzedaż serów plasuje się na dobrym, wysokim poziomie, chętnie kupowane są do zapiekanek, pizzy, nie wspominając o kanapkach. Doskonale rotują w okresie przedświątecznym, kiedy obowiązuje post, kupują je osoby w najróżniejszym wieku. Z roku na rok obserwuję wzrost spożycia serów, zarówno żółtych, jak i pleśniowych, klienci chętnie sięgają również po serki topione, zwłaszcza Hochlandu i Sertopu, które są smacznym dodatkiem do sosów, a także urozmaicają deskę serów, do kanapek często stosowane są zamiast masła” – mówi pani Danuta i podkreśla, że mniej sprzedaje się wędlin, które ustępują miejsca produktom nabiałowym.
 
Sery znajdują coraz szersze zastosowanie w kuchni, na co niewątpliwie wpływają liczne programy kulinarne. Dzięki nim odkrywamy potencjał tego produktu, wykorzystujemy go nie tylko jako składnik kanapki. To oczywiście przekłada się na zwiększone zarobki detalistów, więc może warto przypominać klientom o szerokim zastosowaniu kulinarnym serów, które są nie tylko smacznym, ale i zdrowym elementem diety. Są cennym źródłem wapnia, białka, witaminy B12, oczywiście ze względu na kaloryczność, warto spożywać je w rozsądnych ilościach.
 
Maja Święcka

tagi: ser , sery , Maja Święcka ,